[LSS] Hotel Schmelzthal
Historia:
Już od 1417 roku w Zagórzu istniała karczma. Wspomina ją wiele źródeł historycznych, w to ten mówiące o specjalnym przywileju, który pozwalał na sprzedawanie w karczmie piwa i artykułów spożywczych nie tylko zatrzymującym się tu przejezdnym, ale także i miejscowym chłopom. W XVII wieku właścicielem karczmy był Zachariasz Zappio, bogaty mieszczanin gdański znany między innymi jako twórca sławnej fundacji bibliotecznej. W tamtym czasie pełniła ona rolę gospody, w której podróżni korzystali z noclegów i posiłków, a dla koni z obroku oraz stajni. A ciekawostką wymienioną w wilkierzu jest informacja, że:
„Pod groźbą kar na rzecz wsi nie było wolno w karczmie kląć i złorzeczyć, grać w karty i kości”.
Budynek karczmy był kilka razy niszczony (m.in. w 1629 roku podczas pierwszej wojny szwedzkiej) przebudowywany i jako taki przestał istnieć około 1826 roku, jednak tuż obok niego stanął w tym okresie, tuż przy drodze publicznej (dzisiejsza ul. Sobieskiego) mniej więcej na terenie dzisiejszego parkingu Urzędu Miejskiego w Rumi, inny lokal. Restauracja nazywana była często przez miejscowych „Zajazdem Sobieskiego”. Na początku XIX wieku została przekształcona w hotel. Nazwano go Hotelem Schmelzthal (pol. Dolina Szmelty). Przylegał bezpośrednio do parku Maxa Nehringa, razem z którym tworzył swoisty ośrodek wypoczynkowo-rekreacyjny dla letników przybywających do Luftkurortu Sagorsch i był jednym z dwóch największych i najbardziej rozpoznawalnych obiektów w Zagórzu i Szmelcie. Przed hotelem w 1814 roku posadzono lipę i nazwano ją Friedens Linde – Lipą Pokoju, upamiętniając w ten sposób zakończenie wojen napoleońskich. Właściciel stawiał na bliskość przyrody w rekreacji i pobytach leczniczych. W parku wokół hotelu postawiono liczne ławki i altany. Dookoła nie brakowało kwiatów i roślin. Bliskość natury i malownicze położenie były atutami, które Max Nehring chętnie podkreślał w reklamach prasowych z końca XIX wieku:
„Polecam mój ogród, pełen drzew i kwiatów rowerzystom i wszelkim przyjaciołom natury. Pobyt w Hotelu Schmelzthal to najlepszy sposób na wypoczynek w uroczej Szmelcie. Troszczymy się o pyszne dania i napoje. Podaje je przyjazna i solidna obsługa. Z poważaniem – Max Nehring”
Na początku XX wieku właścicielem Hotelu został W. Bombel, zaś w 1920 roku budynek przejął polski właściciel. Na przełomie 1930 i 1931 roku z inicjatywy rodziny Teofila Kulliga, ówczesnego sołtysa Zagórza, po przeciwnej stronie drogi, mniej więcej w miejscu dzisiejszego przystanku autobusowego, powstała też pierwsza na terenie współczesnej Rumi stacja benzynowa obsługiwana przez firmę Standardt. Obsługą stacji zajmowała się córka właściciela, Maria Kullig, której pomagał późniejszy mąż Feliks Bronk. Ze stacji korzystali przede wszystkim kuracjusze, którzy przyjeżdżali do Zagórza i Szmelty własnymi samochodami. Niejako technologicznie zastąpiła ona istniejącą od dziesiątek lat tuż obok, przy moście nad Zagórską Strugą, kuźnię, która obsługiwała podróżnych okuwając wozy i konie. Sam budynek kuźni przetrwał zresztą do czasów współczesnych, jako dom mieszkalny, a swoje usługi oferował jeszcze kilkadziesiąt lat po II wojnie światowej. Sam hotel w tej formie funkcjonował z powodzeniem aż do końca 1944 roku. Później w wyniku działań wojennych został poważnie uszkodzony. Nie planowano jego odbudowy, a budynek dawnej karczmy popadał w coraz większą ruinę. W 1972 roku podczas poszerzania drogi (budynek częściowo nachodził na obecną oś jezdni) pojawiła się okazja do usunięcia ruiny z krajobrazu Zagórza. Pozostałości po karczmie dokładnie zinwentaryzowano, rozebrano, przewieziono i odtworzono w jej pierwotnym, osiemnastowiecznym kształcie w Skansenie we Wdzydzach Kiszewskich.
Skrzynka:
Pod koordami, magnetyczna, na wysokości kolan.