Witamy na szlaku Kolei Sowiogórskiej.
Ten górski, kolejny odcinek powstał na początku XX wieku. Najciekawszym, najbardziej malowniczym i najtrudniejszym do wybudowania odcinkiem kolejki był ten ze Srebrnej Góry do Woliborza. Trzeba było wybudować tam dwa potężne wiadukty i przekopać skalne wąwozy, widoki już zapewniła natura. Wagony pasażerskie miały duże, panoramiczne okna.
Kąt nachylenia trasy kolejki był tak duży, że zwykła lokomotywa mogłaby mieć problem z wciągnięciem wagonów po stromym zboczu. I tu zaczyna się ten najciekawszy fragment: od przystanku kolejowego Srebrna Góra Miasto do przystanku Nowa Wieś Kłodzka na łącznej długości ponad sześciu kilometrów poprowadzono odcinek zębaty. Na środku toru zamontowano trzecią, zębatą szynę.
Ten odcinek kolei nigdy nie był specjalnie dochodowy. Po pierwszej wojnie światowej, kiedy to nadszedł kryzys gospodarczy, załamanie ruchu turystycznego a jeszcze dodatkowo pojawia się konieczność wyremontowania wiaduktów, kolej sowiogórską uznano za nierentowną i w latach trzydziestych zamknięto a wkrótce potem rozebrano tory.
Wiadukt Srebrnogórski, murowano-betonowy z 1901 r., stanowi kolejny wyjątkowy punkt orientacyjny na naszej trasie, który musimy pokonać. Jednakże, pragnę zwrócić uwagę na to, że ta imponująca konstrukcja, choć niezwykle wysoka, nie posiada barierek zabezpieczających. Dlatego też, powinniśmy być bardzo ostrożni w obecności dzieci i zwierząt, unikając zbliżania się do jej krawędzi.
Kesz: współrzędne wskazują miejsce ukrycia fizycznego pojemnika pierwszego etapu. Bardzo proszę nie odkręcać go na stromiźnie, ale udać się z nim pod znajdujące się obok "zadaszenie". W środku czeka Was mała układanka, po której będziecie mogli się udać na kordy finału. Proszę oba etapy porządnie "maskować" materiałami dostępnymi obok, by nie zostały znalezione przez przypadkowych turystów. Miłych wrażeń i pięknych wspomnień!