Uwielbiam „Notting Hill”. Film powstał dawno temu (w 1999 roku), ale według mnie zupełnie się nie zestarzał. Zgrabna fabuła, świetnie narysowane postacie (i doskonale zagrane), dialogi, które bawią za każdym razem.
Poza Portobello Road, innymi miejscami kręcenia filmu były: Westbourne Park Road, Golborne Road, Landsdowne Road i Coronet Cinema.
Po zakończeniu zdjęć w Notting Hill, zespół przeniósł się do innych części Londynu. Między innymi nocne zdjęcia robiono w hotelu Ritz, hotelu Savoy - miejsce konferencji prasowej Anny Scott, w restauracji hotelu Metrpolitan, w ogrodzie hotelu Hempel, gdzie filmowano przyjęcie weselne.
Inną istotną lokalizacją był Kenwood House w północnym Londynie, robiono tam zdjęcia scen podczas, których William odwiedza Annę na planie filmowym.
Filmowe mieszkanie Belli i Maxa jest położone kilkaset metrów dalej przy 91 Lansdowne Road.
Max najgorszy kucharz świata piecze (a właściwie pali w piekarniku) pierliczkę, kiedy rozlega się dzwonek do drzwi. Jego unieruchomiona na wózku inwalidzkim żona Bella od razu rozpoznaje w dziewczynie Williama znaną aktorkę. Podobnie jubilatka, Honey, jest prawdziwą fanką Anny Scott. Jedynie Bernie (makler giełdowy bez sukcesów) nie poznaje celebrytki i podczas rozmowy ze współczuciem komentuje skandalicznie niskie gaże aktorskie…
ps. ja akurat miałem pecha i budynek był w remoncie