W 1984 r. we wsi Gorzów dokonano sensacyjnego odkrycia. Przypadkiem znaleziono tu wyjątkowy, historyczny skarb. Opisał to jako pierwszy Franciszek Piekosiński, wykładowca na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Nabył on część niesamowitego znaleziska – celtyckich złotych monet, wpierw od jednego ze swoich uczniów, a następnie od, jak to określił, „babuszki”, która znajdowała monety na swoim polu.
Celtowie był to lud należący do grup plemion indoeuropejskich i żyjący na terenach na północ od Alp. Od VI w. p.n.e. rozpoczęli oni swoją wielokierunkową ekspansję. Dotarli także na nasze ziemie na przełomie V i IV w. p.n.e. Przybyli z obszaru środkowego Dunaju i dolnej Austrii. Mimo że był to lud wojowniczy, uważa się, że ich ekspansja tutaj miała charakter pokojowy. Około III w. p.n.e. wystąpiło wśród ludów celtyckich wzmożone zapotrzebowanie na pieniądz i osiedleńcy najpierw z terenów obecnych Czech zaczęli bić własny bilon. Kruszec pozyskiwali ze złotonośnych piasków. Poszczególne grupy plemion wzorowały się na różnych monetach antycznych. Złote monety odnalezione w tutejszej ziemi naśladowały greckie statery z epoki zbliżonej do czasów króla Aleksandra Wielkiego. Pierwsze były duże i nieporęczne, dlatego wprowadzono podział na 3, 8 i 24 części. Taką ósmą część stanowią właśnie odkryte celtyckie monety z Gorzowa.
Część odkrytego bilonu trafiła do Muzeum Narodowego w Krakowie i jest dostępna do obejrzenia na ekspozycji. Większość znaleziska przepadła i prawdopodobnie jest rozsiana w wielu prywatnych kolekcjach w Polsce i za granicą.
Skarb gorzowski jest jednym z najbardziej znanych, a zarazem najbardziej niezwykłych związanych z Celtami znalezisk. Należy on bowiem do nielicznych, zarejestrowanych w Europie depozytów zawierających wyłącznie wczesne monety bojskie, czyli wybijane przez plemię Bojów w Czechach, na Morawach, w południowo-zachodniej Słowacji i w Polsce.