Skrytka powstała w ramach projektu "Ukryta historia Wielkich Grodziszczan" realizowanego przez Fundację Sofijka - edukacja i rozwój z Brwinowa w ramach programu "Działaj Lokalnie".
Skrytką opiekują się harcerze z drużyny 60 M.D.H-y "Burza"
Przygotowanie tekstu: Paulina Kuran (Fundacja Sofijka)
Zapraszamy do udziału w grze "Ukryta historia Wielkich Grodziszczan" w dniach 24 września - 9 października 2022 r.. Więcej informacji w wydarzeniu: https://www.facebook.com/events/660125631908564
Mjr Kazimierz Szosland (21.01.1891 – 20.04.1944)
był jednym z najlepszych polskich jeźdźców w okresie dwudziestolecia międzywojennego, dwukrotnym olimpijczykiem i srebrnym medalistą Olimpiady w Amsterdamie w 1928 r. w jeździectwie w konkurencji drużynowych skoków przez przeszkody.
Lata młodości Szosland spędził ze swoją rodziną na ziemi kaliskiej. To w Kaliszu w latach 1905–1911 uczęszczał do Szkoły Handlowej i tu obronił maturę. Studiował na Wydziale Budowy Maszyn Politechniki Lwowskiej. Chciał zostać inżynierem, ale z powodu wybuchu I wojny światowej musiał przerwać naukę i w 1915 r. został powołany do służby w armii rosyjskiej. Od tego momentu do końca swojego życia związał się z mundurem wojskowym.
Początkowo służył w oddziałach technicznych armii carskiej, gdzie zajmował się budową torów kolejowych i mostów. Jego służba w armii rosyjskiej zakończyła się po wybuchu rewolucji bolszewickiej. W listopadzie 1918 r. wstąpił ochotniczo do tworzonego Wojska Polskiego, gdzie został przydzielony do 2 pułku Ułanów Grochowskich im. gen. J. Dwernickiego, w szeregach których w latach 1919-1920 walczył na polach bitewnych wojny polsko-ukraińskiej i polsko-sowieckiej. Szosland wykazał się niezwykłą odwagą i za swoje czyny został dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.
Od kwietnia 1919 r. rozpoczął wojskową edukację kończąc Warszawską Szkołę Podchorążych i Centrum Szkolenia Podchorążych Kawalerii w Przemyślu, specjalizując się w budowie dróg i mostów. Mianowany w 1920 r. podporucznikiem zakończył w tym stopniu swój udział w działaniach wojennych. Był jeszcze dowódcą kompanii sztabowej (1921-1922) i dowódcą plutonu po awansie na porucznika (1923), ale coraz więcej miejsca w jego życiu prywatnym i służbowym zaczęły odgrywać konie.
W latach 30. pełnił służbę w Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu, gdzie został przydzielony do Grupy Przygotowawczej Sportu Konnego. Po intensywnym szkoleniu, Szosland powołano w skład grupy olimpijskiej na olimpiadę w Paryżu w 1924 r. Tam wystartował w dwóch konkurencjach: Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego (jego drużyna zajęła 7 miejsce, a indywidualnie - 23 miejsce) oraz konkursie skoków przez przeszkody (32 miejsce). Podczas udziału w amsterdamskiej olimpiadzie w 1928 r. osiągnął życiowy sukces – zdobył srebrny medal.
W latach 1923–1935 startował w konkursach jeździeckich z ogromnymi sukcesami. Stał się rekordzistą pod względem występów w konkursach o Puchar Narodów. W dwudziestu trzech startach zwyciężył dziewięciokrotnie: Nicea (1925, 1928), Nowy Jork (1926), Warszawa (1927, 1931, 1933), Ryga (1931, 1932), Spa (1935). Takich rezultatów nie osiągnął żaden inny polski jeździec.
Po powrocie z Amsterdamu Szosland startował jeszcze do 1935 r. Po zakończeniu kariery w stopniu rotmistrza był starszym instruktorem w Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. W 1937 r. został mianowany na kierownika Grupy Sportu Konnego działającej w grudziądzkiej szkole. Miał za zadanie przygotować powołanych jeźdźców do zawodów olimpijskich w Helsinkach w 1940 r., które ostatecznie się nie odbyły z powodu wybuchu II wojny światowej.
W czasie II wojny światowej zaangażował się w działalność konspiracyjną. Był członkiem Związku Walki Zbrojnej/Armii Krajowej. Najpierw zamieszkał w majątku Szczęsne, a następnie w Adamowiźnie pod Grodziskiem Mazowieckim, gdzie zajmował się zaopatrywaniem oddziałów m.in. w uzbrojenie i żywność, którą otrzymywał w wyniku alianckich zrzutów. To w okolicach Grodziska Mazowieckiego, na terenie ośrodka Armii Krajowej „Gąbka – Osa”, pomiędzy zabudowaniami majątku we wsi Osowiec a folwarkiem we wsi Chawłowo odbyła się tu rekordowa w skali całej okupacji liczba zrzutów, bo aż cztery zrzuty na jedną placówkę. „Solnicę” – po tak nazwano miejsce zrzutu - zabezpieczało około 60 osób, żołnierzy Armii Krajowej z Grodziska Mazowieckiego, Podkowy Leśnej, Brwinowa i Milanówka. Tutaj też wylądowała w 1943 r. jedyna cichociemna kobieta gen. Zawadzka „Zo”.
Mjr Szosland zginął w nocy z 18 na 19 kwietnia 1944 r. na progu swojego domu w Adamowiźnie, w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach. Został zastrzelony. Pochowany jest na cmentarzu w Grodzisku Mazowieckim.