... jesteśmy już wreszcie u stóp tych skał. Czarne, popękane, nagiemi barkami sterczące, dziwacznie pokrajane, z czołem łysem a pochylonem sterczą one i nieruchomo zdają się jakby jakieś skamieniałe pomniki nie dzisiejszego świata przypatrywać się rozciągniętej pod niemi dolinie i wszystkiemu co się tam kiedyś działo i dzieje. Jakby duchy w skałę zaklęte, są one pełne tajemniczego znaczenia dla ludu wiejskiego, który z dołu patrzy w nie z uwagą niespokojną. Są one bowiem dla wieśniaków wskazówką pogody. Skoro tylko choćby najmniejsza chmurka przemknie się po łysych głowach, kilkudniowa nieochybna nastaje niepogoda. Głowy tych skał są tak pochylone, iż mimowolnie dziwić się trzeba, dlaczego dotąd nie runęły własnym ciężarem w dół.
Maciej Bogusz Stęczyński "OKOLICE GALICYI"(Lwów 1847)
Postanowiliśmy ukryć skrzynkę nieco dalej od budki z lodami i najbardziej eksploatowanej turystycznie części rezerwatu. Na jednej ze skał widoczna jest forma trochę podobna do korzenia. Stojąc twarzą do niej, po lewej stronie nieco wyżej, tuż przy skale rośnie drzewo. Między nim a skałą, płytko w ziemi, zakopana jest skrzynka.
Prawdopodobnie skrzynka znajduje się na obszarze: | |
Czarnorzęcko-Strzyżowski Park Krajobrazowy |