O MIEJSCU:
Rodzaj ekshalacji wulkanicznych, chłodny wyziew (o temperaturze poniżej 100 °C), zawierający głównie dwutlenek węgla, bez większej obfitości pary wodnej. Także otwór, z którego wydobywają się te ekshalacje.
W Polsce zjawisko można zaobserwować w okolicach Szczawnika, Tylicza i Złockiego (Beskid Sądecki). Największą w Polsce i najbardziej wydajną jest mofeta w Jastrzębiku, uznana za pomnik przyrody nieożywionej.
Mofeta wykorzystywane są czasami w celach leczniczych, np. na Węgrzech w Mátraderecske. Miejscowość słynie z wód termalnych, ale od lat dziewięćdziesiątych także z term gazowych bazujących na mofetach. Wydzielany przez nie gaz zawierający dwutlenek węgla i radon ma lecznicze działanie na wysokie ciśnienie krwi, cukrzycę i na układ krążenia.
Mofeta im. Prof. Henryka Świdzińskiego w dnie bagnistego potoku Złockiego została odkryta w 1938 roku przez profesora Henryka Świdzińskiego – geologa z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Gaz wydobywający się z mofety składa się głównie z CO2 – 95%, N2 – 3,87%, CH4 – 0,62% i O2 – 0,21%. jest pomnikiem przyrody nieożywionej prawem chronionym od 1998 roku. Jest to największa i najefektywniejsza w Polsce mofeta, czyli powierzchniowa eshalacja CO2. Na pokrytym wodą obszarze ok. 25m2 widoczne są wydobywające się nieustannie z licznych bardzo głębokich szczelin intensywne bąble gazu o różnej wielkości i częstotliwości. Wydobywający się dwutlenek węgla dążąc ku powierzchni nasyca napotkane na swej drodze wody, czyniąc je szczawami. Wypływają one na powierzchnię Ziemi w postaci źródeł. Dwutlenek węgla może również przenikać przez warstwę wodonośną, wydostając się na powierzchnię w formie gazowej. Najszybciej jednak i najwydajniej wędruje strefami nieciągłości, głównie uskokami – z dużych głębokości i pojawia się w postaci suchych ekshalacji. Ilość gazu ulatniającego się w mofecie w potoku Złockiem jest trudna do oszacowania i jest oceniana na około 10m3/min. Jego geneza jest ciągle dyskusyjna; jest on niewątpliwie głębinowego pochodzenia i jest niezależny od wód. Prawdopodobnie jest on związany z wulkanizmem i/lub niskotemperaturowym metamorfizmem w podłożu Karpat.
W miejscu najbardziej intensywnego wypływu CO2 znajdują się zatopione źródła wód mineralnych, zasilające wody potoku. Charakterystyczny, bulgoczący, rdzawo-pomidorowy osad to ochra, tradycyjnie nazywana „rudawką”. Jest ona strącana w postaci koloidalnego osadu hydrohematytu lub goethytu w procesie utleniania i hydrolizy uwodnionego węglany żelazawego ze zmineralizowanej wody, przy udziale bakterii żelazistych. Obecność „rudawek” w towarzystwie bulgotek CO2 zdradza wypływy wód typu szczaw, naturalnego i największego bogactwa Ziemi Sądeckiej.
Bulgotka to źródło szczelinowe. Wypływająca woda mineralna to szczawa wodorowęglanowo-wapniowo-magnezowa, żelazista. Mineralizacja wody wynosi 1,2 g/dm3, przy pH 6,0.
O SKRZYNCE:
Szukacie hermetycznego pojemnika 0,65ml z logbookiem w środku. Niestety nie ma tam pisadła. Skrzynka jest założona pod wpływem chwili. Zauważyłem kierunkowskaz, poczytałem o mofecie i postanowiłem ją zobaczyć. A jak okazało się, że nie ma tu skrzynki, to postanowiłem ją założyć, więc użyłem tego, co akurat miałem na stanie. Pozostał mi pojemnik, izolacja i część logbooka. Niestety nie miałem strunówki. Niby pojemnik jest hermetyczny, ale może ktoś z Was wziąłby strunówkę i schował w nią logbook.
Myślę, że kordy i spojler wystarczą. Podwyższyłem trochę poziom trudności, bo niby niewysoko, ale raczej bywa tam ślisko. Oczywiście można nie zjechać, ale trzeba uważać. Mi udało się w butach do biegania z prawie gładką powierzchnią. Postarajcie się zamaskować tym co znajdziecie w okolicy. Na start kamień, gałęzie i liście.
Gdyby skrzynka jakimś cudem zaginęła, to zezwalam na reaktywację. Prosiłbym jedynie o nie mikroi dajcie znać, żebym w razie czego zmienił opis.
Symbol | Type | Coordinates | Description |
---|---|---|---|
Parking area | --- | Tutaj można zaparkować auto. Tuż przy zejściu do mofety. |