Znajdujemy się w miejscu, gdzie do niedawna stał zabytkowy drewniany młyn na rzece Miazdze zamieszkiwany do 1945 roku przez rodzinę Wolskich. Następnie cały kompleks budynków trafił w ręce człowieka o nazwisku Ciecheń (imienia nie znamy). Budynek spłonął nie wiadomo z jakiej przyczyny. Pożar zaczął się 8 stycznia 2017 roku, około godziny 19:30. Z zabytku nie zostało praktycznie nic, w jako takim stanie utrzymały się jednak dom i budynki gospodarcze na posesji. Budowla działała jako młyn co najmniej do 2000 roku napędzana rzeką i w razie potrzeby silnikami elektrycznymi. Dzisiaj człowiek, który widzi to miejsce po raz pierwszy nie dostrzega w nim niczego nadzwyczajnego, ale mieszkańcy i ludzie znający jego historię widzą w nim dużo więcej niż tylko szczątki spalonego młyna.
Uwaga: Odnalezienie skrzynki nie wymaga eksplorowania ruin, co mogłoby być niebezpieczne.