Rankiem wszyscy wraz z Robinem rozmyślali o tym jak wydostać się z miasta. Zwłaszcza, że żołnierz uderzony przez Robina poprzedniego dnia doniósł o całym zajściu szeryfowi. Zatem kwestią czasu było, jak żołnierze zaczną szukać Robina. W trakcie śniadania Elżbieta wpadła na pomysł, aby Robin przebrał się za kobietę. Początkowo Robin protestował ale jego towarzysze nie dawali za wygraną i w końcu przekonali go do tego pomysłu. Około południa na ulice wyszła Elżbieta, Robert Partridge oraz wysoka kobieta w chustce na głowie i sukni do ziemi. Obie kobiety miały niewielkie koszyki w rękach, jakby wybierały się na wieś po zakupy. Po ustaleniu miejsca zbiórki za bramami miasta Ryszard odłączył się od kobiet i udał się do innej bramy. Przy bramie Elżbieta zagadnęła rozmową jednego strażnika, odwracając uwagę od drugiej kobiety. Tak oto Robin wydostał się z miasta, dziękując bardzo Elżbiecie za pomoc w ucieczce. Robin przebrał się w swoje ubranie i pożegnał z Elżbieta udając się na umówione wcześniej miejsce spotkania z Robertem.