Bój pod Oleszycami
21 Dywizja Piechoty Górskiej pod dowództwem gen. Józefa Kustronia po kilkunastu dniach morderczych bojów i przemarszów związanych z obroną kraju przed Niemcami otrzymała rozkaz marszu na wschód dla obrony Lwowa. 14 września 1939 roku Polscy żołnierze wraz z generałem Kustroniem dotarli o lasów pod Oleszycami. Rozpoczęła się tam bitwa z liczniejszym niemieckim najeźdźcą. Bohaterska bitwa, która na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców Ziemi Lubaczowskiej.
Przygotowania do walki rozpoczęto w okolicach Cewkowa. Przyprowadzono konie oficerskie, gen. Józef Kustroń kazał rozdać je kawalerzystom, pozostałe oddał okolicznym chłopom. O godz. 22 wyruszono na węzeł komunikacyjny Oleszyce - Lubaczów- Cieszanów by „przeciąć komunikację działającej od Tomaszowa na Zamość niemieckiej dywizji pancernej, celem pozbawienia jej dowozu materiałów pędnych” .
15 września po całonocnym wyczerpującym marszu, rozgorzała bitwa. Pod Futorami Niemcy doznali poważnych strat. Szpital wojskowy w szkole w Starym Dzikowie został przepełniony rannymi. Kolejnych rannych Niemców zanoszono do kościoła i kładziono na słomie.
Pod Uszkowcami polscy artylerzyści zadali bolesne straty Niemcom, niszcząc m.in. wozy amunicyjne i sprzęt przeciwpancerny. Pod Oleszycami i Dachnowem przez cały dzień trwały mordercze walki. 21 Dywizja Piechoty Górskiej z jej dowódcą gen. Józefem Kustroniem prowadziła bój z trzykrotnie silniejszą 45 Dywizja niemiecką. Przełamanie niemieckiego oporu okazało się jednak niemożliwe. Gen. Kustroń nakazał oddziałom wycofanie się w kierunku Dzikowa. Na całym polu bitwy był wielki mętlik, pozycje polskie mieszały się z niemieckimi.
16 września o świcie niemiecki pierścień zamknął się ostatecznie wokół dywizji. Nie powiodły się kolejne próby przebicia z okrążenia. Gen. Kustroń odrzucił propozycję przedarcia się ze sztabem na zachód i postanowił zostać ze swoimi żołnierzami do końca. Na czele oddziału kpt. Żurka w sile 200 żołnierzy i z grupką około 30 oficerów, gen. Kustroń ruszył w kierunku lasów moszczanickich. W okolicy Koziejówki koło Ułazowa o godz. 14 seria z niemieckiego cekaemu zadała śmiertelne rany gen. Józefowi Kustroniowi.
Ciało generała przewieziono do Ułazowa. Około 16 złożono na plebanii grecko-katolickiej. Godzinę później pochowano przy cerkwi w obecności grupki cywili. Niemcy godnie oddali hołd gen. Józefowi Kustroniowi, salwą honorową pożegnali polskiego bohatera. Co więcej, order Virtuti Militari Generała Józefa Kustronia wraz dokumentami przekazali rodzinie.
źródło: https://www.krosno.lasy.gov.pl/
Kesz: u góry tablicy. Patrz spoiler