Jak jest ruina w lesie to teraz kolej na ruinę w polu. Zwiedzając okolice Wodozbioru, trafiliśmy na taki dziwny dom, pewnie miał być mieszkalny, ale czy był, oto jest pytanie.
Kordy pokazują ruinę, a keszyk ukrył się w wewnątrz ruiny, założony spontanicznie, a więc nic specjalnego, nie ma po co tam iść. Zawiera tylko logbook, nie ma pisadła. Spojler pokazuje rejon poszukiwań.