Budynek
Sam budynek, nie posiada walorów historycznych. Zasługuje on jednak na skrzynkę ze względu na jednego z jego dawnych mieszkańców...
Dwie twarze doktora Seidlera
W niemieckim Sonnenburgu mieszkał w tym budynku dr Eduard Seidler, który nieetatowo pełnił obowiązki lekarza w sonnenburskim obozie przeciwników nazizmu. Po zakończeniu działań wojennych dr Seidler postanawia pozostać w miejscowości. Podobno świetnie znał język polski. W polskiej rzeczywistości pracuje w zawodzie w Szpitalu Powiatowym w Sulęcinie. Mieszkańcy powojennego Słońska wspominają dra Eduarda jako sympatycznego, bardzo dobrego człowieka, który nie raz służył pomocą medyczną przesiedlonym tu Polakom.
W roku 1947 ekipa Międzynarodowego Czerwonego Krzyża przybywa do Słońska dokonać ekshumacji zmarłych w Sonnenburgu. Z ekipą MCK do Słońska przybywa były więzień narodowości norweskiej. Słysząc o tym, że w Słońsku zamieszkuje dr Seidler, oniemiał z wrażenia... po czym natychmiast zażądał aresztowania niemieckiego lekarza, który jego zdaniem - poprzez swoje działania jako obozowy lekarz - winien jest śmierci wielu więźniów obozowych. Wg Norwega, Saidler m. in. prowadził doświadczenia na więźniach, które przeważnie kończyły się przyspieszonym zgonem i tak już chorych i wycieńczonych więźniów...
Dr Eduard Seidler popełnia samobójstwo w drodze do Sulęcina, gdzie miał usłyszeć zarzuty zbrodni wojennych..
INFO. O KESZU:
Kesz to mikro-magnetyk na (mniej-więcej) kordach ;)