W tym roku spędziliśmy na Podlasiu bardzo fajne wakacje. Udało nam się zobaczyć naprawdę wiele, zwiedziliśmy Białystok, Tykocin, Supraśl. Lecz równie wiele frajdy przyniosło nam pomieszkiwanie na wsi, chodzenie codziennie z banieczką po mleko, kupowanie pieczywa w pobliskim sklepie. Codzienność jest to kompletnie inna od tego jaką znamy, do jakiej przywykliśmy. Zapach obór, dźwięk dojarek, jazda traktorem i wiejskim motocyklem, niezliczona liczba bocianów i ich gniazd, smak świeżych ziarenek pszenicy z zerwanego kłoska, skakanie bo belkach słomy, kopanie młodych pyrków, spacery nad rzekę - dla nas to wszystko trochę egzotyka :)
Podczas pobytu tutaj udało nam się znaleźć całkiem pokaźną liczbę skrzynek. Zabrakło nam jednak choć jednej większej, typowo rodzinnej skrzynki z fantami. Ponieważ region uważamy za fantastyczne miejsce na rodzinne wypady to w ramach wdzięczności postanowiliśmy zostawić tu jedną skrzynkę z fantami dla dzieci. Taką skrzynkę, na jaką to miejsce zasługuje. Taką, jaką sami chcielibyśmy tu znaleźć.
Wieś jak wieś, wokół mnóstwo jest takich. Jednak proponujemy Wam abyście aż tak bardzo się nie spieszyli, i kiedy przyjedziecie po tego kesza, to rozejrzyjcie się po okolicy. Są we wsi naprawdę urocze miejsca. Są też walące się, opuszczone gospodarstwa. Nacieszcie oczy, odetchnijcie świeżym powietrzem i miło spędźcie tą chwilkę.
Skrzynka to półtoralitrowy klipsiak z IKEA, ukryta jest za słupem elektrycznym, chroniona przez sarkofag z pustaków. Podnieś górny pustak i wyjmij skrzynkę. Spoiler pozwoli rozwiać ostatnie wątpliwości. W razie zaginięcia skrzynki prosimy jej nie reaktywować.
Zapraszamy do odwiedzin :)