Paprocie serpentynowe stanowią jeden z najrzadszych i najcenniejszych składników polskiej flory. Występują jedynie w obrębie Dolnego Śląska w Masywie Ślęży, gdzie utworzono całą serię użytków ekologicznych mających chronić te niezwykłe paprocie.
Tak wygląda paproć serpentynowa czyli zanokcica (zdj. z przyrodniczo.pl):
Miejsce: Jesteśmy na terenie dawnej kopalni serpentynitu, której ciekawa historia została opowiedziana przez ostatniego żyjącego pracownika, pana Józefa, mieszkającego w sąsiedniej wiosce (na podstawie: http://www.bukibuki.eu/mnisi/Kopalnia_Slupice.pdf)
Dla ciekawych pełnej historii zapraszam do zalinkowanego, niedługiego tekstu a tutaj skrót z tej opowieści:
Pierwsze badania w terenie zaczęto przeprowadzać w roku 1947, prawdopodobnie przez geologów z Warszawy i wtedy zaczęły powstawać pierwsze wyrobiska poszukiwawcze a następnie wyznaczono zakres przyszłej eksploatacji, oznaczając teren w lesie, lecz nie
rozpoczęto eksploatacji, wszelkie prace zostały wstrzymane do roku 1948-49. Kopalnię przejął zarząd dróg ze Świdnicy. Około roku 1950-51, ruch w kopalni wznowiono. Zarząd ze Świdnicy we współpracy z kopalnią z Wałbrzycha zaczął prace udostępniające złoże. W kopalni na stałe pracowało 6 osób, wszyscy pochodzili z jednej wioski. Ręcznie, wspólnie z pracownikami z Wałbrzycha, pracownicy zdejmowali nadkład za pomocą taczek, łopat, kilofów, łomów, i wydobywano kamień wykorzystując kliny i naturalne spękania skały. Po jakimś czasie sprowadzono górników z Wałbrzycha, którzy wykonali roboty strzałowe. Od tej chwili, gdy kończono przerabiać odstrzelony urobek, który wystarczał na kilka lat, z Wałbrzycha przyjeżdżali górnicy strzelać następną partię. Z chwilą zastosowania materiałów wybuchowych praca stała się lżejsza. Produkowany kamień, był bardzo dobrej jakości i używany był do budowy lokalnych dróg a także był wykorzystywany do betonów, asfaltów a nawet do budowy konstrukcji mostów. Po pewnym czasie przywieziono do kopalni dwa łamacze (kruszarki szczękowe) oraz granulator (przesiewacz). Od tej pory produkowano tu 7-8 sortów (różnych frakcji) kamienia. Następnym etapem była budowa torowisk (transport szynowy) i zastosowanie wózków do transportu, pchanych ręcznie. Cała przeróbka odbywała się w wyrobisku, maszyny miały własny napęd spalinowy i stamtąd gotowy asortyment, wózkami był transportowany na składowiska koło wioski. Transport wózków odbywał się na dwóch torowiskach na takiej zasadzie, że wózki były połączone ze sobą liną, która przechodziła przez kołowrót, umieszczony na górze przy kopalni. Kopalnia była powyżej wioski, więc wózki pełne zjeżdżały z góry na dół wyciągając jednocześnie do góry, lżejsze wózki puste, rozładowane na dole. I tak wahadłowo wózki się poruszały góra dół, przy użyciu niewielkiej siły. Jeszcze później dostarczono agregat prądotwórczy do zasilania oświetlenia i mniejszych maszyn. Taka eksploatacja trwała do roku 1961. W roku 1964 -65 kopalnia definitywnie zaprzestała działalności.
Dziś jest tu stanowisko przyrodnicze a na polanie na dnie kopalni jest miejsce piknikowe z ogniskiem.
Skrzynka:
Półlitrowe pudełko schowane na kordach, w okolicy najwyższego punktu nad kamieniołomem. Oprócz kesza są tu przepiękne widoki!
Jeżeli zabierasz ze sobą dzieci, zwróć uwagę, że w pobliżu dojścia do kesza są urwiska skalne (stąd oznaczenie skrzynki "niebezpieczna"). Podjęcie skrzynki nie wymaga zbliżania się do urwiska. Uwaga na kolce akacjiMiej ze sobą pisadełko.
Na starcie kesz zawiera: logbook, smyczkę oraz kreta.
Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|
Parking | --- | To zostawiamy auto |