Święty kurz na drodze,
święty kij przy nodze,
święte krople potu.
Święty kamień w polu -
przysiądź na nim, Panie.
Święty płomyk rosy,
święte wędrowanie.
Święta, święta ziemia, co nas nosi
Otworzyłem drzwi zielonego autobusu Objazdowej Biblioteki Publicznej, wszedłem i zamknąłem je szybko za sobą, żeby zimna nie naleciało. Przywitałem się z szoferem i przesunąłem się między półkami oprawionych w szary papier książek do środka, gdzie mocno przytwierdzony do ściany znajdował się piecyk, w którym wesoło buzował ogień. Powiedziałem „dzień dobry” bibliotekarce, dość młodej pani i wdałem się z nią w rozmowę na tematy obracające się, to bliżej, to dalej, wokół spraw piśmiennictwa i czytelnictwa.
— Trochę za wcześnie przyjechaliście — mówię. — Czytelnicy są w kościele na sumie.
— Już się wkrótce suma skończy. A pan nie w kościele? — spytała bibliotekarka.
— Ach, nie. Ja chodzę do kościoła, jak jest pusto. Bardzo lubię wtedy. Ten słynny tajemniczy chłód, pani wie. A jak dużo ludzi, to wszystko pryska. Cały czar.
(E. Stachura, „Siekierezada albo Zima leśnych ludzi”)
Skrzynka to multikesz z zagadką.
Na współrzędnych odszukaj w dziupli (na wysokości mojego wzroku) tajemniczy artefakt. Dobywaj ostrożnie, ażeby nie przepadł na wieki. Jeżeli chwilę go popodziwiasz tudzież nim pomachasz, to na pewno bez problemu rozwiążesz tafelkową łamigłówkę. Artefakt pozostaw w tym samym miejscu dla kolejnych pątników. Powodzenia.
TAFELKOWA ŁAMIGŁÓWKA
Obejrzyj artefakt, a następnie spośród 16 liczb wybierz tę właściwą (L) i oblicz współrzędne skrzynki finałowej:
N 51 47. (L x 4) + 35
E 16 00.L