Marcin Januszkiewicz i Adam Pleskaczyński w swej książce ,,I haj vivat Poznańczanie'' piszą o pierwszym peep show na terenie miasta. Otwarto go... na Pewuce ku zgorszeniu szybko się gorszących. Prezentacja kobiecych wdzięków trwała kilka sekund i była wynikiem celnego trafienia do tarczy. Oczom szczęśliwego strzelca po podniesieniu zasłonki ukazywały się dwie panie w negliżu. Był pisk i okrzyki radości, po czym zasłonka opadała i trzeba było znów celować.