Przed festiwalem 1986 roku w dodatku do Głosu Wielkopolskiego pojawił się wywiad z socjologiem obalającym mity związane z jarocińską imprezą, przykładowo ten, że uczestnikami są przede wszystkim nastolatkowie. Dr Teresa Sasińska-Klas z UJ wyjaśniała, że to jednak w większości dwudziestoparolatkowie biorą udział w festiwalu.
Artykuły ukazujące się już po festiwalu nie były już tak przychylne. Na jednym z koncertów miał bowiem miejsce incydent, kiedy to wśród publiczności wędrowała trupia czaszka. Ale było to dopiero preludium do czegoś znacznie gorszego. Zbezczeszczono cmentarz i wyciągnięto do lasu jedną trumnę. Dwóch uczestników czarnej mszy za zbezczeszczenie zwłok i zabicie psa odpowiedziało przed sądem.
Proszę o dokładne maskowanie.