SPOTKAJ SIERSCIUCHA NA ROWERZE
Wstęp, od czegoś trzeba zacząć…
Podczas 3 dnia eventu "ROK w tydzień- część 3" w trakcie luźnej rozmowy zrodził się pewien pomysł :)
Każdy, kto mnie zna, wie, że kesze podejmuję samochodem i na pieszo, natomiast roweru unikam "jak ognia". Ale... trasa przewidziana przez ROK zmobilizowała mnie to przejechania części odcinków właśnie rowerem ;)
O keszu słów kilka...
Skrzynka wielkości "mała", w środku kilka geokretów, pisadełko też się znajdzie, certyfikaty :)
Zadanie, czyli meritum sprawy...
Zadanie nie wydaje się skomplikowane- trzeba mnie po prostu spotkać na rowerze i poprosić o kesza :)
Dlaczego poziom trudności dałem na 5? nie muszę chyba tłumaczyć, złapać mnie na rowerze to prawie jak wygrać "6 w totka", ale to możliwe ;)
Powodzenia :)