Według legendy i opowiadań najstarszych mieszkańców z ponad tafli jeziora ukazywała się zwieńczona krzyżem wieża kościelna. Ponadto przed największymi świętami z głębi jeziora dochodzi odgłos dzwonów zatopionego kościoła, zdaniem ludzi, poruszanych przez dusze zmarłych. Legendę uprawdopodobnia fakt odnajdywania i wyławiania z jeziora starych desek i bali, co by wskazywało, iż jakieś budynki drewniane rzeczywiście były w nim zatopione.
"U podnóża wzgórza stawu lustro lśni,
Jego wody dawnego kościoła strzegą wiernie czci,
Który zatopiony niegdyś, przed wiekami,
Dlaczego? Nikt nie wie, lecz słychać czasami
bicie dzwonów. Posłuchaj, a usłyszysz może.
Nic? Jedynie cisza. To ruszaj. Szczęść Boże."
Liryk zaczerpnięty z GC GreenVelo Quest "Krasny nie tylko staw"
Co do kesza:
Magnetyk nad brzegiem stawu.