Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Żegnaj, Laleczko! - OP8T1S
Właściciel: LadyMoon
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 150 m n.p.m.
 Województwo: Polska > pomorskie
Typ skrzynki: Nietypowa
Wielkość: Normalna
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 31-05-2019
Data utworzenia: 26-05-2018
Data opublikowania: 02-06-2019
Ostatnio zmodyfikowano: 02-06-2019
33x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 2 obserwatorów
106 odwiedzających
20 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
15 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: areckis, bamba, Charon7, Gor3iLLaZ_PL, Hawajek, henrykp, KSJ Las, Lorezja, maciej.rutecki, muchacz6, PixieRoxi , Rausz, RoDaJJ, telefonalarmowy, Włóczykij.
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Weź coś do pisania  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Dostępna tylko pieszo  Potrzebne hasło do logu! 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

 

Żegnaj, Laleczko!

 

 

Wiadomości,15.03.2015

Policja w Sosnowcu  poszukuje podejrzanego Adama S. Podejrzany mężczyzna, mieszkaniec Sosnowca,  trudnił się sprzedażą lalek przez Internet, przez co zwabiał do siebie zainteresowane kupnem osoby, w większości kobiety. Część z nich zaginęła w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach.  Policja zwraca się z prośbą o pomoc w odnalezieniu poszukiwanego. Wiadomo jedynie, że trop prowadzi na Pomorze, w okolice wejherowskich lasów.

Czytaj więcej na : wiadomosci.sosnowiec.nebbr.pl

 

Takie nagłówki na portalu sosnowieckich wiadomości pojawiły się w zimny, marcowy poranek 2015 roku.

Ale cofnijmy się nieco w czasie.

Jest rok 2014. Szukam fajnej lalki do kupienia w Internecie (jej historia potem będzie miała dla mnie spore znaczenie, ale o tym to w innym keszu;))

 Na jednym z portali aukcyjnych dostrzegam wreszcie odpowiednią.

Miejscowość sprzedającego to Sosnowiec. Nawet mi to pasuje, bo niebawem jadę na południe Polski to odbiorę ją osobiście. Umawiam się zatem na odbiór osobisty. Z ciekawości zaglądam na inne jego aukcje, co też takiego sprzedaje. Oczywiście tylko lalki. Różne. Dziwne. Nawet nagie. Trochę zaczynam się obawiać tego odbioru osobistego….

Około tydzień później docieram do Sosnowca. Miasta o niby złej sławie. Bo tu dokonywane są największe mordy, gwałty, stąd pochodzą najwięksi zbrodniarze. Tak piszą o tym mieście, ale ja tego póki co nie dostrzegam. Czuję się tu nawet dobrze. Miasto jak miasto. Nie znam go, więc ciekawie się rozglądam po okolicy. Docieram w końcu na osiedle, gdzie mieszka pan sprzedający. Wysoki, bodajże 10- piętrowy blok, z 2 windami. Jadę wysoko, na jedno z ostatnich pięter. Drzwi otwiera miły mężczyzna i zaprasza do środka. Witam się i mówię, po co przyszłam. Staram się nie myśleć o niczym złym i niepokojącym.

Pan znika na chwilę zostawiając mnie w korytarzu, a ja zerkam na wprost do salonu. Tam widzę plecy kobiety siedzącej nieruchomo przy stole. Nie zdążam się zastanowić nad tym widokiem, gdy pan ( przedstawił się jako Adam) przychodzi z laleczką. Oglądam ją, jest doskonała i właśnie taka jak chciałam. Przekazuję pieniążki po czym szybko znikam z mieszkania Adama.

Dopiero jadąc windą w dół myślę o tym, że jakoś tak faktycznie nieswojo się tam czułam, a ten Adam jakiś taki … hm… dziwny.  Wyglądał na jakieś 30-40 lat, wygląd nawet sympatyczny, głos taki ciepły….ale… dlaczego facet ( w dodatku w tym wieku) handluje lalkami ? Czy to nie jest dziwne ?

Dziwne to jego hobby, no ale… najważniejsze, że przeżyłam spotkanie i mam moją zdobycz.

Opuszczam Sosnowiec w poczuciu spełnienia i z radością, że wszystko poszło pomyślnie.

 

Kilka miesięcy później prawda wychodzi na jaw. Okazuje się, że sprzedający lalki Adam umawiał się z kupującymi je kobietami u siebie w domu. Tam je zwabiał a potem przetrzymywał, więził, torturował aż wreszcie zabijał. Część lalek produkował sam, posiłkując się wyglądem poszkodowanych kobiet, lub przerabiał istniejące lalki fabryczne np. doczepiając im naturalne włosy ofiar. Policja w końcu wpadła na trop „lalkarza”, po tym jak coraz częściej ginęły mieszkanki Sosnowca, Będzina czy innych okolicznych miast.

Ale Adam był sprytniejszy i dał dyla. Uciekł na drugi koniec Polski. Tam w kompleksie lasów w okolicach Wejherowa natrafił na opuszczoną w środku lasu leśniczówkę. To było idealne dla niego schronienie. Budynek mieszkalny, stodoła, budynek gospodarczy. Czego chcieć więcej. I wszystko w miarę dobrym stanie. Zaszył się tutaj, bo do najbliższej cywilizacji było bardzo daleko, więc miał pewność, że tak szybko go nie znajdą i może tutaj spokojnie  mieszkać. W leśniczówce tak naprawdę było wszystko. Wyglądała jakby mieszkańcy z niej na chwilę wyszli i zostawili cały dobytek. Były talerze, łóżka, pościel, stoły, krzesła. Adam miał się dobrze. W pobliskim jeziorze łowił sobie codziennie świeżą rybkę, a lasy dookoła dostarczały mu wielu dóbr w postaci jagód, malin, grzybów, ziół. Po mieszkańcach zostały też drzewa owocowe, więc miał też świeże jabłka, śliwki i gruszki. Jednym słowem – miał teraz cudowne życie.

Nie przewidział jednak jednej rzeczy. Stara leśniczówka była przeznaczona do rozbiórki, więc pewnego poranka obudził go warkot nadjeżdżających leśną drogą maszyn. Zerwał się na równe nogi i … nieuważnie postawił krok na starych, drewnianych schodach poddasza, które zatrzeszczały i z hukiem złamały się pod ciężarem ciała a Adam runął w dół. Gdy po dłuższej chwili robotnicy weszli do środka, ujrzeli niecodzienny widok. Mężczyzna leżał w kałuży krwi ze stłuczoną czaszką i złamanym kręgosłupem, na posadzce tuż przy wejściu, Nie zdążył nawet zdziwionym mężczyznom nic wyszeptać, gdyż śmierć była szybsza i zabrała go ze sobą. Na ich oczach.

Tego dnia odwołano prace rozbiórkowe.

Adam został pochowany w prowizorycznym grobie na terenie dawnej leśniczówki.

Budynki potem rozebrano, teren zaorano i posadzono młode drzewka.

Przy leśnej drodze rosną po dziś dzień cztery prastare klony ( pomniki przyrody) jako niemi świadkowie tamtych wydarzeń oraz czasów funkcjonowania leśniczówki.

I nic już teraz nie przypomina dawnego miejsca, gdzie stały zabudowania.  Jedynie kilka pozostałych betonowych studni i stare drzewa owocowe mogą świadczyć o tym, że kiedyś tętniło tutaj życie a potem schronienie znalazł Adam, którego wreszcie dosięgła tutaj ręka sprawiedliwości za swoje czyny.

 

Historia oparta w większości na faktach z mojego życia z lat 2014-2016,

a spisana w dniu 26.05.2018 roku.

 

O skrzynce:

Współrzędne wskazują stare klony tuż przy drodze, gdyż zaraz za nimi był wjazd na teren leśniczówki.

Twoim zadaniem jest odnaleźć na terenie po byłej leśniczówce samotną mogiłę,

w której spoczął Adam.

5o metrów od mogiły jest lasek,

w którym niegdyś Adam ukrył swoje pamiątki jeszcze z Sosnowca.

Znajdź je.

Betonowych studni już też nie ma, zostały również zaorane.

 

Opakowanie kesza (to trójkolorowe ze sznurkiem) jest autentycznym artefaktem pochodzącym z tej właśnie leśniczówki.

Obchodź się z nim delikatnie, by przetrwał jak najdłużej,

bo nie mam, niestety, drugiego na serwis. Był tam bowiem tylko jeden...

 

Hasłem do logu jest właśnie nazwa tego przedmiotu.

Jako pierwszy jest logbook w wilgocioodpornym opakowaniu,

niżej natomiast są Adamowe pamiątki.

Nie bój się wsadzić ręki głębiej...

W pojemniku znajdują się pamiątkowe certyfikaty

dla pierwszych 3 zdobywców podium oraz

certyfikaty dla pozostałych znalazców.

 

Wszystko dobrze zapakuj po sobie i zamaskuj.

 

 

 

Życzę powodzenia !!!!

 

 

 

Obrazki/zdjęcia
Leśniczówka w czasach świetności
Leśniczówka wkrótce po opuszczeniu jej przez mieszkańców
Schody, z których spadł Adam
Wejście do stodoły
Znajdź to !!!
Jakoś tak...
Grób 2017
Grób 2019