Zapraszam do odwiedzenia jednego z bardziej przestrzennych murali ponieważ muralem jest cały budynek a w zasadzie pałac.
Mural znajduje się na pałacu fundacji Gajusz która to pomaga dzieciom już przed ich narodzeniem a także ich rodzicom.
Fundacja zajmuje się opieką perinatalną czyli jeszcze przed narodzeniem jeśli okaże się że dziecko posiada jakąś chorobę lub upośledzenie jest otaczane opieką jak i jego rodzice.
Opieka taka to kontakt z innymi osobami z tym samym problemem problemem, opieka psychologiczna/duchowa, pomoc w przygotowaniu się na opiekę w hospicjum lub opiekę w domu. Pomoc socjalna a także pomoc medyczna prowadzoną przez lekarzy oraz profesjonalny sprzęt.
Fundacja działa od roku 1998 otaczając pomocą nieuleczalnie chore dzieci. Od roku 2005 prowadzone jest domowe hospicjum.
Nie wszystkie dzieci mogą być otoczone taką opieką w domu co spowodowało konieczność stworzenia miejsca stacjonarnej opieki i tym oto sposobem powstał Pałac – Hospicjum Stacjonarne dla Dzieci. na Dąbrowskiego w 2013 roku.
Jak skierować dziecko do hospicjum stacjonarnego?
Aby zgłosić dziecko do hospicjum należy zadzwonić pod jeden z numerów telefonów:
+48 42 632 06 06 lub +48 606 355 629.
Dzieci są kwalifikowane do domowej opieki paliatywnej przez lekarza hospicjum.
Po telefonicznym zgłoszeniu dziecka, lekarz z hospicjum przyjedzie do Państwa na wizytę kwalifikacyjną. W trakcie tej wizyty zapadnie decyzja czy dziecko będzie przyjęte do hospicjum. Jeśli dziecko zostanie zakwalifikowane do hospicjum ustalony zostanie termin przyjęcia, a lekarz wyjaśni Państwu wszelkie szczegóły.
Przy przyjęciu dziecka do hospicjum wymagane jest skierowanie do hospicjum stacjonarnego wystawione przez lekarza ubezpieczenia zdrowotnego (na druku skierowania do szpitala).
Dziś w pałacu swoją siedzibę ma także fundacja Tuliluli która jest ośrodkiem preadopcyjnym pomagającym w znalezieniu rodzin dla dzieci osamotnionych a przy tym często chorym lub z niepełnosprawnością.
Mural o powierzchni 550 mkw
Projekt: Marta Zawieja
Wykonanie: Good Looking Studio
Mural powstał aby szare mury faktycznie przypominały pałac a skoro dzieci to dlaczego nie bajka.
Właśnie w klimacie baśniowym powstało to dzieło. Wcześniej ogłoszono konkurs na to co pokryje ściany jednak nie wyłoniono zwycięzcy.
Pracę nad muralem powierzono dwóm osobom wspomnianej już Marcie oraz z ramienia Fundacji Michałowi Poniedzielskiemu.
Jako ciekawostkę można jeszcze dodać, że twarz dziewczynki to po prostu córka pomysłodawców.
Mural wykonany został przez warszawskie Good Looking Studio.
Co ciekawe użyto farb mających świecić w ciemności w ten sposób podkreślając gwiazdy.
Błękitne włosy dziewczynki zamieniają się w fale co ma przywoływać łączność między dwoma światami tym realnym i tym baśniowym do którego zmierzają podopieczni.
Do muralu powstała opowieść napisana przez Karola Beline Brzozowskiego jako interpretacja tego co widzimy na muralu.
Są tam złe choroby w postaci różnych stworów. Głównym złym jest jest postać Głoda.
Dziewczynka z tego strasznego świata ratowana jest przez różowego flaminga.
Jak sam reżyser powiedział "To film o śmierci… ale bez śmierci”
Z resztą sami zobaczcie i spróbujcie to zinterpretować.
Całość zanimowało studio Chimney Poland.
Szukajcie mając na uwadze pobliskie sklepy i pizzerie po drugiej stronie.
Bez literki.
Uchwyt to swoistego rodzaju zawiasik. Prośba o dociskanie aby nie „wylatał” pojemnik.