Aby legalnie pomagać duża grupa harcerek zgłosiła się do pracy w PCK- była to jedyna instytucja, na której jawną działalność zgodziły się ówczesne władzy okupacyjne. Pracownicy PCK otrzymywali legitymację z niemiecką pieczątką, co dawało im możliwość szerszego prowadzenia pomocy ludności cywilnej. Ważną dziedziną działalności okupacyjnej harcerek była pomoc jeńcom wojennym, których obozy na terenie naszego miasta znajdowały się w koszarach na stradomiu i przy ul. Dąbrowskiego. Harcerki zbierały wśród mieszkańców miasta odzież, bieliznę, koce, prześcieradła oraz żywność i dostarczały zebrane rzeczy do obozów jenieckich. Niejedynemu żołnierzowi udało się opuścić obóz dzięki przebraniu w cywilną odzież dostarczoną przez harcerki pracujące w PCK. Pod kierunkiem druchny Janiny Rozmanit zorganizowano szwalnie, w której przerabiano i reperowano zebraną w mieście odzież. Nic się nie zniszczyło, wszystkie rzeczy były wykorzystywane i przekazywane najbardziej potrzebującym.
Skrzynka ukryta na kordach Pokazuje ona koszary i miejsce gdzie mieścił się obóz jeniecki, niestety nie wiem gdzie była Szwalnia. Atrybut niebezpieczna dałem dlatego ponieważ jest to stacja transformatorowa, jak kopnie to tylko raz. Jest ukryta na zewnątrz nie próbujcie wchodzi do środka. Powodzenia