Molo w Zaklikowie - tak przez miejscowych nazywany jest budynek dawnego ośrodka wczasowego w Zaklikowie położonego nad Zalewem. Dziś jest to opuszczony budynek. Molo od kilku lat jest zamknięte i popada w ruinę. Kiedyś mieściła się tu wypożyczalnia kajaków i rowerków wodnych, bar i noclegownia. Miejsce to było pełne ludzi jedzących frytki i pijących colę.W lecie wieczorami odbywały się dyskoteki i koncerty.
Zalew i Molo to próba stworzenia z Zaklikowa w latach 60tych miejscowości wypoczynkowej. Jak widać Zaklików nie dorobił się pozycji miejscowości wczasowej tak jak Zakopane. Tłok nad Zalewem pojawia się tylko w ciepłe letnie niedziele. Z krajobrazu Zalewu poznikały bary, których kiedyś było kilka. W okolicy Zaklikowa pojawiło się w ostatnich latach kilka kąpielisk i miejsce to odchodzi w zapomnienie. Na środku Zalewu widoczna jest wyspa. Kiedyś był to półwysep i można było do niego dojść pieszo lub dojechać rowerem. W oddali widać Zamek. Zalew jest to miejsce ciche - wypoczynek dla ludzi chcących spokoju. W lecie kąpielisko jest otwarte i strzeżone przez ratownika. Obecnie zbiornik wydzierżawiony jest Polskiemu Związkowi Wędkarskiemu.
Zachęcam do przejścia się po promenadzie od Sanny do Molo. Po drodze można przejść się po pomostach i zahaczyć o punkt widokowy. W zimie można podokarmiać kaczki i łabędzie, a w lecie pomoczyć nogi w wodzie lub popływać.
Kesz znajduje się pod Molem. Wymagane minimum umiejętności gimnastycznych.