Zwiedzając przepiękne pozostałości po jeszcze piękniejszym (w czasach swojej świetności) parku w gminie Pokój postanowiliśmy i my pozostawić po sobie mały ślad w postaci kesza .
O dawnych wspaniałych czasach napisano wiele artykułów tak w prasie jak i w internecie nawet obecni mieszkańcy za nimi tęsknią stąd co rusz pojawiają się pomysły na kolejne rewitalizacje .
W 2015 był nawet pomysł aby przywrócić miejscowości status uzdrowiska nim to się jednak stanie trzeba sporo zainwestować w to co pozostało a na to szanse są już dużo większe o czym można poczytać * tu * no i nawet miejscowi mówią ,że coś się powoli rusza w tej sprawie .
(ja wkleję tylko te najważniejsze cytaty gdyby artykuł miał zniknąć )
„ Park w Pokoju odzyska dawny blask
Na pierwsze dwa etapy renowacji parku gmina Pokój zdobyła 5,7 mln zł, a z własnego budżetu dołoży jeszcze jeden milion. Specjaliści z Nysy zajmą się rzeźbami, a z Opola - zielenią.
Dwa projekty zakładają m.in. odrestaurowanie zabytkowych rzeźb i postawienie pawilonów ogrodowych, gdzie będzie prowadzona hodowla roślin nasadzanych potem w parku.
Będą też fundusze na promocję turystycznych walorów parku i Opolszczyzny, dzięki czemu liczba turystów ma wzrosnąć o kilkanaście tysięcy rocznie „
Kesz :
W pobliżu wejścia do parku w dawnych czasach znajdowało się kilka głazów narzutowych z tablicami pamiątkowymi a do czasów obecnych zachował się już tylko on „Findlingsblock „ . Głaz o wadze 50-ciu ton został przetransportowany w to miejsce w
1915-tym roku przez specjalną ekipę z Wrocławia (rok po pierwszej próbie przetransportowania).
Staną tu w setną rocznicę urodzin księżnej Aleksandry Matyldy , żony księcia Eugena Erdmana w podzięce za to , że w czasie wielkiej biedy dali oni pracę tutejszym mieszkańcom przy rozbudowie parku . Na granitowym olbrzymie nie zachowała się niestety płaskorzeźba z wizerunkiem księżnej ani tablica z napisem „Wdzięczni Pokojanie” ale i tak robi wrażenie . W pobliżu kamienia rośnie drzewo z fajnym schowkiem, wręcz doskonałym na małego klipsiaka . Tam szukaj .