Gdynia - najlepsze miasto w Polsce, nie da się jej nie kochać. Wygrywa rankingi na najlepsze miasto do życia. Bo to prawda. Tu jest idealna przestrzeń do pracy, życia. Gdynianie są dzięki temu najszczęśliwszymi ludźmi w Polsce.
Choć na świat przyszłam w innym mieście, tak z Gdynią, w której mieszkam od 2006 roku jestem bardzo mocno związana pod wieloma względami. To dla mnie zaszczyt żyć w tym mieście.
Skrzynka jest swego rodzaju hołdem dla Gdyni oraz najprawdopodobniej pewnym symbolem zmian w moim życiu. Niewykluczone, że przyjdzie mi się pożegnać z moim ukochanym miastem. Oby to nie nastąpiło, ale jak się potoczą moje losy - czas pokaże...
Skrzynka (póki co) porusza się tylko do granic administracyjnych miasta Gdynia, po miejscach ciekawych, tajemniczych, historycznych, atrakcyjnych turystycznie.
Startuje z kesza Nebiogino Bataglione - OP71B6
----‐‐-------------------‐---------------------‐----------------------------------------------‐--------------
Edycja 17.04.2022 oraz 04.05.2022
Takie peany o Gdyni, jak powyżej, można było zauważyć w moim życiu jeszcze dobre kilka lat temu, byłam wówczas zafascynowana, zakochana i zauroczona tym miastem.
Jak brzmi moje stare, dobre motto, iż "nic nie trwa wiecznie" tak też było to do przewidzenia, że w końcu ta miłość albo wygaśnie albo przejrzę na oczy. Raczej stało się to drugie, i potem pierwsze, bo jak można będąc z krwi i kości gdańszczanką wielbić Gdynię? Samo się to w głowie nie mieści ;)
Tak więc proces mojego "nawrócenia" , który rozpoczął się już kilka lat temu ostatecznie zakotwiczył się 31.05.2020 roku, kiedy wreszcie zrozumiałam to i owo, pojęłam w czym rzecz oraz przejrzałam na oczy.
Jedyne za co mogę w tej chwili pochwalić Gdynię i co zawsze będzie chlubą, wspomnieniem, odskocznią od betonowego nurtu tego miasta, który tu niestety dominuje oraz enklawą, w otoczeniu dzielnic i cywilizacji śmierci to LASY, GDYŃSKIE LASY.
Dla mnie to już tylko one tutaj stanowią ważny i jakże potrzebny element życia, bo tylko w nich można się jeszcze poczuć dobrze.
W mieście już nie. Ja miasta już "nie czuję". A tego betonowego jak Gdynia to już w ogóle.
Choć z ubolewaniem patrzę na coraz bardziej postępującą wycinkę naszego TPK, więc jak taka degradacja będzie postępować dalej to za chwilę i naszych lasów nie będzie.
Kesz wraca z zaświatów z nowym designem, nową nazwą i z nowym zakresem terytorium, po którym się będzie od teraz poruszał.
Jak wiadomo już, będą to gdyńskie lasy i kesz ma zakaz wychodzenia poza las.
Może się też jak najbardziej zawieruszyć w gdańskich lasach, tudzież rumskich, wejherowskich, ostatecznie sopockich.
Ale jak znajdzie się piękne i urocze miejsce w innym lesie niż TPK, to jest to jak najbardziej możliwe. Generalnie założenie jest takie, aby kesz wędrował po lasach i pokazywał piękne, leśne miejsca w Gdyni lub pobliżu.
Startuje z jednego z bardziej urokliwych miejsc w gdyńskich lasach.
Skrzynki NIE PRZETRZYMUJEMY w domu.
NIE PRZEKAZUJEMY z rąk do rąk na eventach.
NIE WYWOZIMY jej poza las.
Jej miejsce jest wyłącznie w lesie, w terenie.
ZAPRASZAM DO POSZUKIWAŃ!!!!!
Mój nieodłączny towarzysz wędrówek po gdyńskich i nie tylko lasach.