Zagórów – 25.04.1863
“Idziemy ku Zagórom, nocowaliśmy w Myszakowie, byliśmy we dworze na kolacji i herbacie, potem spaliśmy wybornie, na drugi dzień ruszyliśmy i stanęliśmy w Zagórowie - tu ogłoszono Rząd Narodowy przy rozwieszonej chorągwi i wobec całego miasta. Potem było nabożeństwo uroczyste. Tu się przebrałem umyłem, o butach pomyślałem, aby były dogodnie wysmarowane – chodziłem, jadłem i spałem. Po południu odbyło się powieszenie dwóch szpiegów: Żyda wybito, katolika wybito, Niemca powieszono i chłopa także, który księdzu włosy z brody wyrywał i wojsko na powstańców naprowadzał; ten ledwie mu stryczek założono zaraz usnął – Niemiec zaś wierzgał, za powróz się łapał i długo nie mógł skonać, aż go pociągano za nogi- okropny był to widok pasowania się życia ze śmiercią – jednakże przykład dla innych – wrażenie na mnie nie było żadne, dawniej nie mogłem słuchać o wieszaniu, o biciu, teraz nic mnie nie obchodzi – miasto i kosynierzy krzyczeli wiwat – jedni tylko strzelcy byli cicho i milczeniem dali poznać starszym, że do celu świętego droga święta być powinna, za co dowódca pochwalił ich i podziękował serdecznie. M. stał jak mur, S. napił się troszeczkę wódki, chociaż jej nigdy nie pije, ani wina, ani piwa; jedni się śmiali, drudzy płakali. Żyd dostał 25 batów, potem krzyczał i klął kosynierów okropnie, a dowódca ich pałaszem go pałaszował.”
Skrzyneczka ukryta przy kościele. Założono razem z Blondo