Rowokół (115 m.n.p.m)– to wzgórze morenowe wznoszące się nad jeziorem Gardno tuż obok miejscowości Smołdzino. W przeszłości była miejscem kultu pogańskich Pomorzan.
Góra jest dobrze widoczne od strony lądu i morza Od zawsze była punktem orientacyjnym dla żeglarzy i wędrowców. Kiedyś gdy na jej szczycie palono święty ogień, w nocy drogę wskazywał płomień, zaś w dzień dym. W czasach chrześcijańskich znajdowała się tu kaplica poświęcona Św. Mikołajowi, patronowi żeglarzy, rybaków i korsarzy. Mściwoj II w 1281 roku przekazał ją klasztorowi premonstrantek w Słupsku. Po wprowadzeniu reformacji, co na Pomorzu nastąpiło po 1534 r., świątynia została opuszczona, a z czasem rozebrana. Jej bogate niegdyś wyposażenie zniknęło bez śladu. Podobno podczas burzenia dzwon kapliczny stoczył się do płynącej u podnóża góry rzeki Łupawy, gdzie spoczywa do dziś. W dawnych czasach topił się tu co roku jakiś człowiek. Wnoszono z tego, że jest to kara za pohańbienie świętego miejsca. Ponadto mówiono, że niekiedy nocą słychać dźwięk dzwonów, dochodzący z głębiny. Materiał z rozebranej kaplicy wykorzystano do budowy istniejącego do dziś kościoła w Smołdzinie. Przez ponad 400 kolejnych lat Rowokół pozostawał w zapomnieniu. Po dawnej świątyni nie zachowały się nawet ryciny. W ostatnich latach góra znów zaczęła być miejscem religijnym. W święto Wielkiej Nocy odbywa się tam przedstawienie ukrzyżowania Chrystusa na które wierni zmierzają jak niegdyś średniowieczni pielgrzymi.
Według jednej z legend, w masywie góry znajduje się skarb zakopany przez piratów, którzy wyruszali z portu w Rowach i grabili przepływające okręty. Drogocenne przedmioty przenieśli podobno do niewielkiej kotliny pod szczytem Rowokołu. Kosztowności jednak strzeże sam diabeł który harcuje podczas niedzielnych nabożeństw tak że aż szczyt góry zachodzi mgłą.
Na szczycie góry również palone ogniska które ułatwiały marynarzom powrót do portu. Książę Ernest Bogusław de Croy w testamencie spisanym około 1680 roku przekazał znaczną sumę na budowę solidnej wieży z latarnią, jednakże wola zmarłego nigdy nie została wykonana.
Jest jeszcze jedna historia związana z okresem II wojny światowej. Podobno pod koniec wojny Niemcy zatrzymali kilku mieszkańców Smołdzina, zawiązali im oczy i wsadzili na ciężarówkę. Założono im opaski na oczy i zdjęto je dopiero w podziemiach. Zatrzymanym kazano wykonywać jakieś prace ziemne. Potem odwieziono ich do Smołdzina i pod karą śmierci zabroniono rozmawiać o całej tej historii. Nie zostali zabici pewnie dlatego że byli Niemcami. Czy w Rowokole istnieją tajemnicze podziemia - nie wiadomo.
Świat wygląda tu prawie jak mapa. Doskonale widać stąd jez. Gardno i jez. Łebsko. Podobno przy dobrej pogodzie w nocy widać światła duńskiej wyspy Bornholm na Bałtyku. U podnóża góry miejscowość Smołdzino - to maleńkie domki niczym zabawki dla dzieci. W oddali widać latarnię morską Czołpino.
Na szczyt prowadzi dość stroma ścieżka oznaczona niebieskim szlakiem. Z góry rozciąga się wspaniały widok na Smołdzino, Park Narodowy Słowiński i jeziora Gardno, Dołgie Duże, Łebsko. Na szczycie można wejść na metalową wieżę widokową. Wstęp na wieżę widokową Rowokół jest płatny (ulgowy 1,5 zł, cały 3 zł) i możliwy od 1 maja do 30 września w godzinach od 9.00 do 21.00.
Kesz ukryty jest na zboczu góry, prawie na ścieżce na połączonych szlakach żółtym i niebieskim.
Polecamy wizytę na szczycie i zaliczenie kesza podczas powrotu. Wycieczkę można zacząć z parkingu N54 39.722 E017 12.433 i najpierw żółtym, potem niebieskim szlakiem na szczyt. Wracając niebieskim szlakiem od miejsca połączenia szlaków niebieskiego i żółtego udajemy się w lewo do miejsca ukrycia.
Prawdopodobnie skrzynka znajduje się na obszarze NATURA 2000
:
Ostoja Slowinska - PLB220003 Ostoja Slowinska - PLH220023 |