29 .04. 1863.[w trakcie bitwy]
Około 3 godziny [po południu] adiutant przynosi do kawalerii rozkaz, by wziąć 25 koni i zbadać sytuację, bo podobno Wilkenstein idzie z Kalisza w sile 2200 ludzi. Idę tedy na Ciemierów, Tomice. W Tomicach dają znać, że Moskale zatrzymali się w lesie. Cichuteńko spieszę na górkę, aby ich zobaczyć i widzę kolumnę zmierzającą w kierunku Zagórowa. Zrozumiałem, że Wilkensteinowi nie chodzi o nasze tyły, ale o połączenie z Oranowskim. Powróciwszy na miejsce, pojechałem do sztabu z raportem. Dano rozkazy, by naciskać całą siłą – ruszono rezerwy. Taczanowski posyła do kawalerii rozkaz, by szarżowała na działa stojące nad traktem zagórowskim…
Założono razem z użytkownikiem Blondo.