Miejsce, w którym za dzieciaka biegało się grając w podchody i w zimie jeździło na sankach okazało się niezłym miejscem na założenie skrzynki. Kordy wskazują dokładnie na położenie kesza, więc nie ma nad czym się rozwodzić.
Co do samej skrzynki, jest to niezbyt wielki pojemnik, stosowany w medycynie od dziesiątek lat (akurat ten wykorzystany przeze mnie nigdy nie był - spokojnie ), jest oklejony czarną taśmą, wodoodporny i w miarę wytrzymały. Umiejscowiony w bardzo intuicyjnym miejscu, więc ze znalezieniem nie będzie problemu.
PO ZALOGOWANIU ZAKRĘĆ PORZĄDNIE I ODŁÓŻ NA MIEJSCE!