Najwyższy szczyt Madery (Pico Ruivo, 1862 m. n.p.m.) jest dostępny dla wszystkich - wygodna brukowana droga sprawia, że trwające mniej niz godzinę podejście okazuje się niemal spacerem. Oczywiście, nie można oczekiwać, że będzie można samotnie stać na szczycie. Nawet pasące się na hali owce przywykły do licznych zdobywców góry i wydają się bardziej przyjacielksie niż gdzie indziej...
Opis ten dotyczy rzecz jasna tylko jednego z możliwych szlaków, z Achada de Teixeira. Dostepny jest także kilkugodzinny szlak z przełęczy Encumeada oraz królewska trasa z Pico do Arieiro zbudowana 50 lat temu przez administrację wyspy. I to ten właśnie szlak dostarcza każdemu turyście prawdziwych górskich wrażeń, bowiem strome podejścia wymagają kondycji, tunele użycia latarek, a momentami zaniedbane przejścia wzmozonej uwagi. Ale trasa zdecydowanie warta jest przejścia. Nalezy jednak pamiętać o tym, iż zwykle koło południa na wierzchołek Pico Ruivo nadciagaja chmury i otulają go watą, więc aby skorzystać z widoków, trzeba na te trasę wyruszyć jak najwcześniej.
Dla amatorów trudniejszych szlaków polecam też wejście (najlepiej innego dnia, na osobnej wycieczce) na Pico Grande. Końcowe odcinki podejścia na sam szczyt zawierają naet elementy wspinaczki i z całą pewnością nie jest to, w przeciwieństwie do opisywanego Pico Ruivo, szlak dla każdego.
O keszu:
Średniej wielkości klipsiak ukryty pod kordami. Znajduje sie pod dużym głazem w odległości 2-3 metrów od krzyża z napisem "RIP Bruno".