Na dworze ciemno, mróz i zawierucha,
Mroźny wiaterek śniegiem w oczy dmucha.
Do świąt zostało, tylko kilkanaście dni
Każdy (nie tylko) keszer o prezentach śni.
Aż nadejdzie upragniony dzień oczekiwania
Na ostatnią zagadkę do rozwiązania.
Północ minęła, towarzystwo w gotowości,
Mnóstwo pomysłów, z rozwiązania radości.
Każdy szuka do finału najszybszej drogi,
Pisk opon, po śniegu skrzypią obute nogi.
Węszenie, szukanie, kesz wzięty do ręki
I koniec z rozwiązywaniem zadań udręki.
Po znalezieniu skrzynki nadchodzi czas
Aby trud wynagrodzić i zaprosić Was
Na skromne spotkanie. Lokal wynajęty,
Więc zostawcie w domu wszelkie lamenty,
Że to środek nocy, że ciemno i zimno.
Dużo Was tutaj być powinno...
Zapraszam na event po tegorocznym AKQ
Ciebie średniaku i Ciebie bystrzaku.
Czekać będzie skromny poczęstunek,
Gorąca kawa i herbata to jedyny trunek,
Ale jeśli masz pyszne pierniki lub inne wiktuały,
To przynieś, poczęstuj, bądź wspaniały.
Jako, że kolejny dzień jest dla wielu dniem pracującym (w tym dla piszącego te słowa) świętujemy do godziny 2:00.