Murowany zamek w najstarszym mieście Warmii stał nad rzeką Pasłęką w narożniku południowo wschodnim Braniewa przy miejskim bastionie. Dziś zarówno z zamku jak i tych fortyfikacji niewiele zostało. Samotna ceglana (z kamienną podmurówką) wieża bramna o wysokości ok. 15 m stoi przy jednej z głównych dróg Braniewa, obok Bazyliki Mniejszej pw. św. Katarzyny. Co ciekawe jest to najstarsza część warowni, a jednak właśnie ona przetrwała. W dolnej oryginalnej części są to wciąż mury i kamienie z XIII wieku. Trzykondygnacyjna wieża łączyła zamek z miastem od strony zachodniej, a po rozbudowie zamek właściwy z przedzamczem. Górna jej część pełniła funkcję kaplicy. Wciąż widać w niej pozostałości różnych otworów okiennych i wejściowych, wszystkie są jednak zamurowane, tak więc do wieży nie ma w ogóle wejścia.
Zamek niegdyś składał się z prostokątnego zamku głównego (skrzydło mieszkalne od południa i dwa skrzydła gospodarcze) oraz przedzamcza. Z trzech stron otoczony był wysokimi murami obwodowymi z wieżami oraz fosą, a od południa murem miejskim i starorzeczem Pasłęki zwanym stawem zamkowym. Główna brama wejściowa od południa broniona była przez barbakan z basztą. Od strony miasta do zamku prowadziło wejście najpierw od zachodu przez zachowaną wieżę bramną, potem przez furtę od północy.
Wcześniejszy zamek braniewski to niewielka warownia krzyżacka, o której prawie nic nie wiadomo. Była prawdopodobnie drewniana, położona bardziej w dół rzeki Pasłęki, ale również na jej lewym brzegu. Nie ma po niej najmniejszego śladu.
Fortyfikacje zamku i miasta w 1635 r. wg miedziorytu P. Stertzella'a. W górnym rogu powiększenie fragmentu z zamkiem
HISTORIA:
Pierwszy krzyżacki zamek powstał w I poł. XIII wieku na gruzach grodu pruskiego Brauseburgue. Był to niewielki zameczek-strażnica nad rzeką Pasłęką. Nie znane są żadne jego opisy. Drugi, jako siedziba biskupów warmińskich wzniesiony został przez bp Henryka Fleminga niecałe pół wieku później.
Źródło: zamki.res.pl
KESZ:
Tradycyjnie już, jeśli chodzi o zamki, założony spontanicznie. Choć tym razem w towarzystwie na wpół śpiącej rodzinyAby znależć skrzynkę trzeba udać się na kordy i wejść na murek. Kesza zakładałem jakoś w sierpniu i jeśli mnie pamięć nie myli to pudełko było w rozmiarze MAŁA.
ZANIM ZALOGUJESZ DNFa
(dotyczy wszystkich założonych przeze mnie skrzynek)
Jeśli masz problem ze znalezieniem to śmiało możesz się ze mną skontaktować pisząc do mnie maila - często jestem w stanie odpisać w kilka minut. Ewentualnie na stronie mojego profilu znajdziesz też do mnie nr tel - zadzwoń, pomogę. Jeśli jesteś natomiast pewien, że skrzynki nie ma na miejscu, przepadła, zniszczona itp to gorąca prośba ode mnie: reaktywuj ją proszę!! Skrzynka należy do ścieżki i warto żeby skrzynki w niej zawarte były non stop aktywne. Co do samej reaktywacji to wskazane jest aby reaktywować w tym samym miejscu, jeśli w innym to proszę o wcześniejszą konsultację. Pojemnik nie musi być tego samego rozmiaru, jako logbook wystarczy nawet kawałek papieru w strunówce. Aha, i bez żadnego zakopywania w ziemi.
Z góry dziękuję i pozdrawiam!! :)