Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Conductor - [KKwG] - OP8HPZ Skrzynka tygodnia
Ciut o mnie ;)
Właściciel: abukkawon
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 180 m n.p.m.
 Województwo: Polska > dolnośląskie
Typ skrzynki: Own cache
Wielkość: Duża
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 12-08-2016
Data utworzenia: 12-08-2016
Data opublikowania: 12-08-2016
Ostatnio zmodyfikowano: 27-06-2024
117x znaleziona
6x przeniesiona   471.78 km
0x nieznaleziona
2 komentarze
watchers 7 obserwatorów
271 odwiedzających
111 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
101 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: AA-TEAM, agatczjenek, alex22, Andre0373, aniolekdiabelka, Bacho, bamba, Bar i Lepsza Połówka, bartekt1702, bejgee, Bercikov, bodziu79, Burzyki, Cal Phoenix, Charon7, Chrząszcze2, Ciachol, crazy_baby, Ćwir, CzarnuchBartek, Czarodziej, d.ana88, damian211289, Darasek, DeepBlue, DeepSea, departament1996, descarado&kolorteczy, Diventare, Don Vito, dptak, Driver, edithkal, ELF-HUNTER, elf19586, elio, Evroc, Filoo, freney, GFS, gruchaxpompa, HazelEyes, issoria, izunia77, JACOL1983, Khungry, KieGoWhoYa, Kika, Krecik34, kuczol, ladybird78, LadyMoon, luksta, MaciekBDG, Maleska, malyluk, maras makary, marass1111, Marcello002, Mattym98, MatZG91, Max-Ka, Michael van katan, miha, miiol, Moris299, mototramp, MPG, nanapola, natibul, night_time, noorbi, olgmar, Olo74_Lilalu, palinq, pati666, Pawel brasia, piotrk.gniezno, poop, QbaPL, Rausz, reker, rimmer27, RoDaJJ, ronja, rredan, Serengeti, Slimaki39, Smiechol , szabla, słabakinia, Sławeksport, Taiffun, uhuhu, Victor+, Vilku, Wesker, Wrzos, wuja michal , wuzet, zueira
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna dla niepełnosprawnych  Szybka skrzynka  GeoHotel 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Witam!

Jako, że to mój OWN to zacznę od kilku słów o sobie. 

Mieszkam w okolicach Murowanej Gośliny (na północ od Poznania). Mam 18 lat i uczę się w liceum na Mat-Fizie. 
Co do moich pasji to, kocham jeździć na rowerze, najchętniej cały czas przebywałbym w lesie, bardzo lubię również prace w drewnie i kombinowanie w warsztacie, gdy tylko jest na to czas. Zabawa elektryką również jest dla mnie bardzo ciekawa, już kombinuje jak powplatać pewne mechanizmy do keszy ;). Wszystkie moje pasje i zainteresowania, których jest jeszcze kilka, łączy właśnie Opencaching. Dlatego jest obecnie moim ulubionym sposobem spędzania czasu wolnego i nie zanosi się by to uległo zmianie.  
Moja przygoda zaczęła się, gdy tata zakupił Garmina, ciekawość, co oznacza ta miniaturka Geocaching nie dawała nam spokoju. Po sprawdzeniu bardzo zaciekawiliśmy się tematem i postanowiliśmy sprawdzić czy jest coś w naszej okolicy. Naszą pierwszą skrzynką była skrzynka "Radzim" OP22A4, nie wiedząc czego szukać spędziliśmy tam sporo czasu, ale w końcu znaleźliśmy. Zabawa bardzo nam się spodobała i od tamtego czasu wszystkie rodzinne wypady były ustalane pod kesze. Po pewnym czasie, gdy reszcie już się trochę znudziło, postanowiłem założyć własne konto i keszować na własną rękę. W zabawie podoba mi się, że prowadzi w mnóstwo ciekawych miejsc, których normalnie bym nie odwiedził. Jedyną rzeczą, która jest irytująca to mikro-parapeciaki, gdy już znajdzie się takich 20 z rzędu to zaczyna być nudno. Największym i najczęstszym problemem na jaki trafiam, jest brak prawa jazdy (na szczęście już niedługo), przez niego często muszę rezygnować z jakiegoś eventu, albo spontanicznego wypadu.
Od czasu jak tylko znalazłem skrzynkę numer 10, po głowie chodziło mi zakładanie skrzynek. Nie chciałem zakładać pospolitych keszy, chciałem by każdy wnosił coś nowego i pozytywnie zaskakiwał poszukiwaczy (mam nadzieję, że się udało). Niezbyt kręci mnie zakładanie parapeciaków, dlatego wolę dłużej pomęczyć się z maskowaniem i założyć coś ciekawszego. Keszuję, gdy tylko czas pozwoli, jak już wcześniej wspomniałem jest to moja ulubiona metoda spędzania czasu wolnego. Podczas poszukiwań staram się być gotowym na wszystko, przez co często na wyprawę przesadnie obładuję się tobołami. Najczęściej keszuję rowerowo, ale często również motorem, pociągiem czy z kimś samochodem. Moimi kompanami poszukiwań są Max-Ka, Filoo, Rredan, Kuczol, Reker i Departament1996, jest jeszcze wielu innych, ale z tą ekipą najczęściej wybieram się w trasę. Jak już mówiłem, mam 18 lat, więc klasa maturalna... chyba czeka mnie małe odwieszenie osprzętu keszerskiego na WIESZAK na pewien czas, jednak zrobię wszystko by do tego nie dopuścić!

To może teraz jakaś mała przygoda z keszowania. 

07-08-2015 wraz z Max-Ka wybrałem się na WIO na piwo #28, świetne spotkano (jak każde inne), czas upłynął tam tak przyjemnie i tak szybko, że ani się obejrzałem było już pół godziny po ostatnim pociągu do domu. Po spotkaniu usiedliśmy na ławce pod pierwszym lepszym WIEŻOWCEM na chwilkę zadumy. Max wpadł w panikę i nim zdążyłem zarzucić świetny pomysł całonocnego keszowania już wezwał DRYNDĘ i nie zważając na koszta kazał nas wieźć do domu. Tak jak się spodziewałem, cena wyszła kosmiczna, ale cóż, cierp ciało jak się chciało. Ale nie żałuję ani złotówki, bo naprawdę warto było być na tym WIO.

W sumie wyszło całkiem krótko to może jeszcze jedna. 

"1 SBS" OP70A1. Wraz z Max-Ka, po zebraniu wszystkich keszy ze ścieżki, postanowiliśmy się wybrać po finał, nie spodziewaliśmy się, że spotka nas taka przygoda. Pogoda była piękna, więc wsiedliśmy na motory i ruszyliśmy na kordy. 400m od kesza z krzaków wyłonił się umundurowany pan przywitał nas stwierdzeniem "Dzień dobry, żandarmeria wojskowa...", okazało się, że ruch zamknięty i 500zł mandatu za wjazd na teren wojskowy. Do dziś nie wiem jakim cudem, ale udało się uniknąć kary, wciskając kit, że się zgubiliśmy i nie wiemy jak stąd wyjechać. Cała ta sytuacja tylko zaostrzyła nasz apetyt na kesza, nie mogliśmy odpuścić. Musieliśmy wykombinować inną drogę, najkrótsza była już spalona, więc rozejrzeliśmy się za najbliższym legalnym parkingiem i postanowiliśmy dojść z buta. Najbliższy okazał się być oddalony o 3,5km przez gęsty i bagnisty las, a jakby jeszcze tego było mało- był to poligon. Na szczęście był weekend, więc wstęp dla pieszych był dozwolony. Nie zastanawiając się ruszyliśmy w drogę. Już po pierwszych kilkuset metrach byliśmy wykąpani w błocie. Ubrani byliśmy w ciuchy moro, co z tym błotem dało wygląd partyzantów. Idąc dalej, w pewnym momencie usłyszeliśmy samochód, panika wzięła górę nad rozsądkiem, więc szybki sus w krzaki i maskowanie się dopóki samochód nie zniknie z pola widzenia. Wiedzieliśmy, że to co robimy nie jest zbyt mądre, ale nie mogliśmy się poddać na takim etapie. 500m od kesza na środku śródleśnej łąki, na kocyku dostrzegliśmy opalającą się topless starszą panią, na sobie miała jedynie czapkę świętego Mikołaja. Nie mogliśmy wytrzymać ze śmiechu, ale postanowiliśmy wyciąć jej numer. Korzystając z naszego wyglądu postanowiliśmy przemaszerować tuż obok niej, udając rozmowę telefoniczną z generałem. Nieco się speszyła, ale jak tylko ją minęliśmy wróciła do swoich zajęć. W końcu dotarliśmy do skrzynki, która była rewelacyjna, dlatego uważam że opłacało się trudzić i brudzić by tam dotrzeć. Nigdy wcześniej ani jak na razie nigdy później wpis do logbooka nie był tak przyjemny.

O KESZU:

Jest to elektryczne pudełko, samo wykonanie i estetyka na 2-, ale mam nadzieję, że wybaczycie.

By ją otworzyć należy znaleźć trasę po której może przepłynąć prąd od diody czerwonej do zielonej. Trasa jednak jest poprzerywana, więc trzeba połączyć przerwane miejsca palcami, to ty jesteś przewodnikiem. Jeśli ktoś ma bardzo suche ręce to może być mały problem, ale da sięgo rozwiązać bardzo szybko przez kropelkę wody na każdy palec. Generalnie potrzebne będą 3 palce 2 z jednej ręki i jeden z drugiej (tak najwygodniej, ale jak kto woli). W razie wątpliwości będę tuż obok i pomogę.

Dla każdego znalazcy przewidziany jest certyfikat!

Kesz dostępny na spotkaniach, chyba, że ktoś chciałby mnie odwiedzić, to wtedy proszę dzwonić na 734 423 327.

Zapraszam!

POWODZENIA!

 

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Ostateczność
Wpisy do logu: znaleziona 117x nieznaleziona 0x komentarz 2x Wszystkie wpisy Pokazuj usunięcia