Jechaliśmy, jechaliśmy i znaleźliśmy wyjazdówkę.
Jak ty Niedźwiedziowa, kesz nie mógł być prosty.
Z tego co wiem, to chyba był teren OSP w Wielkim Gaju. Co do głębszych informacji.. Trzeba by było zapytać miejscowych. W każdym razie, miejsce przypadło do gustu, okeszowane, i czeka specjalnie na Was!
O keszu:
Mikrus w jednym z wyższych punktów, magnesikowy. Do podjęcia minimum dwie osoby, dla bezpieczeństwa i.. sami zobaczycie dlaczego.
Obowiązkowo zdjęcia z podjęcia kesza. Wpisy bez zdjęć będą usuwane.
PODEJMUJESZ NA WŁASNE RYZYKO. TYLKO OSOBY PEŁNOLETNIE. PROSZĘ, UWAŻAJ NA SIEBIE, MOŻE STAĆ CI SIĘ KRZYDWA.