Kesz umiejscowiony jest pomiędzy starym historycznym cmentarzem w Obornikach Śląskich, a nowym, jeszcze bez klimatu i takiej cmentarnej otoczki. Z trzeciej strony kordy pomału atakuje obornicka strefa przemysłowa.
Miejsce jest bardzo fajne jako baza na wycieczkę rowerową - można jechać w stronę Kuraszkowa (niesamowite pola) i dalej w Góry Kocie, w lasy obornickie albo do Siemianic, Morzęcina i w lasy koło Osoli. Polecam każdy z tych wariantów. Jeśli nie - to polecam pieszą wycieczkę dróżką leśną pomiędzy cmentarzami.
Kesz jest typowym mikrusem, ukrytym na kordach.
Uwaga: miejsce ukrycia kesza jest na końcu miejscowości, ale ze względu na obecność w pobliżu cmentarza, zakładów pracy i dość ruchliwej ulicy zalecam podejmowanie kesza w godzinach nocnych.
Samo zamontowanie kesza, mimo że jest dość solidnie wykonane, może zostać zniszczone przy nieumiejętnym podejmowaniu, więc proszę o ostrożne i delikatne podejmowanie.