#1. Gdy już wymysliłem załeożenia tej serii pozostało tylko wytypować miejsca ukrtycia skrzynek. Pierwszym pojazdem pancernym, jaki mi przyszedł na myśl był t-34 (a konkretnie 2 sztuki), które swoich dni dokonały na poligonie Warszawskiej Akademii Technicznej. Współrzędne wskazują jedno z miejsc gdzie można zacząć spacer po okolicy, a sama skrzynka jest na skraju terenów, które polecam zwiedzić wzdłuż i wszerz :)
Historia pojazdów. Niestety danych brak, ale jestem otarty na współpracę. Typ pojazdu jest jedną z najpopularniejszych maszyn w dziejach broni pancernej więc nie bedę powielał setek informacji z internetu i publikacji naukowych. Jedyne co mi wiadomo o tych czołgach to ich ciągłe zmiany w malowaniu dokonywanym zarówno przez wojsko jak i graficiarzy, a to czego wojacy nie dali rady zniszczyć dobili złomiarze, aż zostały same skorupy. Czołgi przebywały tu w latach od roku ok 1985-1987(info dizęki uprzejmości hiuppo), a zniknęły po roku 2006.
Teren.Niestety informacje o tym obszarze są bardzo skąpe. Pierwszym wojskowym użytkownikiem był 1 Pułku Artylerii Przeciwlotniczej im. Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, a po klęsce wrześniowej Wermacht, który testował tu wyrzutnie rakiet Nebelwerfer (ryczące krowy, szafy, screaming Mimi). Po wojnie poligonem zarządzało lotnictwo Ludowego Wojska Polskiego, ale testowano tu również artylerię, a w latach '90 ćwiczą tu głównie cywilni studenci WATu. Obecnie tereny leśne przyciągają głównie okolicznych mieszkańców nowo powstałych Bemowskich osiedli, rowerzystów biegaczy i uzytkowników ASG itp. Wieczorami spotkać można amatorów ognisk i różnych trunków, a sam autor niejedno wino tutaj degustował :)
Dojście. Są dwa dojścia do skrzynki. Osobiście polecam wejść alejką, biegnącą od północnej strony stadionu, od ulicy Kartezjusza. Gdy dojdziesz do „małpiego gaju” idź północną bieżnią, a gdy zobaczysz wrak BRDM-1 skręć w jego stronę i podążaj wydeptaną przez spacerowiczów scieżką, a potem skręć w lewo. Drugie, awaryjne, wejście(współrzędne skrzynki) znajduje się na skrzyżowaniu ulicy Kocjana z linią kolejową nr nr 938. Trzeba iść wzdłuż linii kolejowej na północ i wyglądać po prawej najpierw trasy dla amatorów down hillu, a potem samego małpiego gaju. Dalej tak jak w sposobie pierwszym.
Kesz. Pojemnik rozmiar większy od dużych petów. Aby go znaleźć trzeba postępować tak jak w punkcie wyżej, a gdy dotrzesz już do miejsca ze zdjęć wystarczy stanąć tyłem do wjazdu i już masz w zasięgu wzroku miejsce ukrycia pojemnika. Dla weterana tej zabawy miejsce ukrycia jest oczywiste, a dla tych z pomrocznością-jasną/goślepotą ułatwienie zawarłem w podpowiedzi.
Skrzynka dostępna również w innym serwisie keszerskim pod tą samą nazwą.
Tak to wyglądało po wycofaniu się naszych dzielnych wojaków:
Tu stał brat naszego czołgu:
Zdjęcia (w miarę) współczesne:
Reaktywacja nr 1: Jako, że poprzednie miejsce ukrycia było zacne, ale niezbyt trwałe, skrzynka została przeniesiona. Aby znaleźć kesza trzeba wczuć się w trenujących tu żołnierzy i przeprosić się z transzejami. Współrzędne doprowadzą Cię rozwidlenia prowadzącymi pod zadaszenia (ok 5-7m od miejsca ukrycia). Jeśli wszedłeś w to gdzie na końcu jest okrągłe wyjście to wróć się i wejdź w to drugie. Szukaj na końcu w rogu, który postanowiła rozjaśnić natura. Skarb znajdziesz pod kostką Bauma. Prosiłbym o dokładne miejsce ukrycia. Wbrew pozorom rożne ludzie tu trafiają nie tylko te keszujące.
Wcześniej skrzynka była multakiem, niezbyt udanym, ale niestety przejście od stadionu zostało zamknięte na stałe więc czy tego ktoś chce czy nie i tak będzie musiał dotrzeć tu w ciekawy sposób.