Na skraju niewielkiego lasku, w sąsiedztwie siedleckiego zalewu stoi kuty, żelazny owiany tajemnicą krzyż. Nie ma w pobliżu żadnej tabliczki ani informacji o tym, czego był świadkiem. Żadnej informacji nie udało się też wyszukać w internecie ani w zasobach siedleckiej prasy. Kilka miesięcy temu, pod krzyżem pojawił się ogromny kamień z wyrytym napisem, cytatem wiersza ks. Jana Twardowskiego: "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" , a na krzyżu zawisł medalik.
Starsi siedlczanie wspominają o nieszczęśliwym wypadku - śmierci kilkunastoletniego chłopca. Las pełen jest pagórków, wystających korzeni i ostro zakręconych ścieżek. Właśnie wystający kamień przerwał tak brutalnie wycieczkę rowerową młodzieńca. Obecnie w lesie odbywają się biegi na orientację, gry terenowe, manewry harcerskie.
Ostatnio zdobyte informacje: ten młodzieniec zginął kilka dni po maturze :-(. Dzięki temu keszowi, znalazła się osoba, która znała tego chłopca.
Kesz - mikrusek w maskowaniu leśnym. Mogą być lekko przestrzelone, jak to w lesie. Zapraszam do szukania!
Ciesze się, że mogę komuś sprawić przyjemność więc proszę odkładać i maskować tak jak powinno być, aby inni też mogli czerpać z kesza radość.