Śladami "Księgi strachów" to seria skrzynek, która wskazuje realne, bądź domniemane miejsca wydarzeń jednej z najpopularniejszych książek Zbigniewa Nienackiego. Większość miejsc autor opisał bardzo dokładnie, lecz kilka z nich to literacka fikcja. Może jednak celowo Nienacki pomieszał wszystko zostawiając pole do dalszych poszukiwań?
Kolejny kościół, kolejna szachownica i kolejne realne miejsce. I to jakie! Moryński kościół pw. Świętego Ducha jest najstarszym kościołem w powiecie gryfińskim i jednym z najstarszych na Pomorzu Zachodnim. Monumentalna budowla z granitowych bloków ma plan krzyża i powstała w XIII w. W latach późniejszych dobudowano wieżę od zachodniej strony. Miała ona prawdopodobnie charakter obronny i posiada otwartą kruchtę osłaniającą portal wejściowy. Jest to bardzo rzadkie w budowlach sakralnych. Zwieńczenie wieży w formie latarni z metalowym hełmem datuje sie na koniec XVIII w. Niestety teren kościoła zwykle jest zamknięty, a bramki otwierane są na czas nabożeństw. Wejście na wieżę jest raczej niemożliwe, nam się udało to jakiś czas temu przy okazji miejskiej uroczystości.
Tak Moryń opisuje Nienacki:
"Moryń jest miasteczkiem, które do dziś zachowało swój średniowieczny charakter. Niewielki ten gród otaczają zbudowane na przełomie XIII i XIV wieku mury miejskie. W najbliższym sąsiedztwie miasteczka rozlewa się głębokie, największe w tej okolicy jezioro, Morzycko. Ta głębia działała zawsze na wyobraźnię ludzką, stąd zapewne powstały liczne legendy o potworach zamieszkujących na dnie jeziora, a między innymi legenda o wielkim raku. Podobno w księżycową noc z wieży starej bazyliki w Moryniu można dostrzec wędrującego po dnie raka potwornej wielkości, długiego na kilkanaście metrów, ze szczypcami wielkimi jak ramiona buldożera"
Kesz:
Keszyk poza terenem kościoła, na kordach. Prosimy o dyskrecję. Dla pierwszych trzech odkrywców pamiątkowe mikrocerty.
31 stycznia nastąpiła zmiana miejsca ukrycia:
kesz w pierwotnej formie "przybliżył się" do głównego wejścia do kościoła, ale wciąż jest poza kościelnym murem.