Niewielki kopiec z monumentem. Upamiętnia on szarżę artylerzystów konnych generała Józefa Bema, którzy osłaniając chwiejącą się pod rosyjskim natarciem polską piechotę, powstrzymali ogniem nacierających Rosjan.
Bitwa pozostała nierozstrzygnięta. Polacy stracili w niej ponad 6 tys. żołnierzy. Straty rosyjskie oceniano na niespełna 5 tys. ludzi. Starcie pod Ostrołęką mogło zakończyć się polskim zwycięstwem. Taką nadzieję dawał plan gen. Prądzyńskiego. Jego pomyślna realizacja zmusiłaby Rosjan do odwrotu. Niektórzy historycy utrzymują, że królestwo polskie miałoby wówczas szanse na odzyskanie niepodległości lub przynajmniej zyskanie autonomii, pozostając tylko pod nominalnym zwierzchnictwem cara. Z taktycznego punktu widzenia nierozstrzygnięty bój pod Ostrołęką okazał się strategiczną porażką. Otworzył serię nieudanych polskich wypraw i przegranych bitew. pogrzebał nadzieje na to, że powstanie (nazwane później listopadowym) mogło mieć szanse na pomyślny finał.