– jeden z 18 fortów wchodzących w skład Twierdzy Poznań. Znajduje się na Marcelinie przy ul. Marcelińskiej w Poznaniu.
Fort:
Zbudowany został w latach 1887–1890 w drugim etapie budowy twierdzy fortowej[5]. Fort otrzymał nazwę Strotha na cześć Karla von Strotha (do 1902 nazwę tę nosił Nadszaniec IV Strotha). W 1931 zmieniono patronów na polskich, Fort VIIa otrzymał imię generała Zygmunta Zielińskiego.
Po II wojnie światowej fort był użytkowany przez wojska lotnicze. Mieścił się w nim tajny Zapasowy Węzeł Łączności. Następnie obiekt został sprzedany prywatnej firmie i tak jest do dnia dzisiejszego.
Przebudowy:
W latach 1913-1914 na przeciwskarpie zbudowano dwa betonowe schrony oraz przemurowano niektóre wejścia[9]. We wrześniu 1939 roku wybudowano dwa betonowe schrony oraz dwa pancerne stanowiska obserwacyjne ze stalowo-betonową kopułą.
Teren fortu wchodzi w skład obszaru Natura 2000 (obszar specjalnej ochrony SOO „Fortyfikacje w Poznaniu”)
Kesz:
Na teren fortu raczej nie dacie rady wejść niepostrzeżenie dlatego cała zabawa rozpoczyna się przed główną brama i na pewno nie trzeba jej przekraczać. Waszym zadaniem będzie próba odbicia tego fortu z ręk nieprzyjaciela poprzez mały kesz zadaniowy. Aby tego dokonać należy:
1. Podjąć próbę znalezienia pierwszego-startowego etapu (magnetyczny mikrus na współrzędnych).
2. Udać się na wskazane przez niego współrzędne (około 600m).
3. Odnaleźć przygotowany do ostrzału moździerz (na miejscu wszystko będzie jasne).
4. Wydobyć z jego wnętrza pocisk, który znajduje się na dnie lufy (niezbędne narzędzie znajdziecie na miejscu).
5. Uzbroić wydobytą amunicję (poprzez wpis do logbooka i ewentualną wymianę fantów).
6. Umieścić uzbrojony pocisk z powrotem na dnie lufy (w tym celu użyj do tego odpowiednio długiej gałązki).
7. Zabezpieczyć teren dla następnych keszerów.
8. Odpalić pocisk (poprzez zalogowanie skrzynki).
Jest to najprostsza i najefektywniejsza droga do odbicia fortu z rąk nieprzyjaciela. W ten sposób nikt nie ucierpi, a Wy będziecie mogli się cieszyć kolejną pozycją keszerską w swoich statystykach:)
Na miejscu znajdują się dwie sztuki narządzi niezbędnych do wydobycia pocisku z moździerza - po ich znalezieniu sposób podjęcia powinien stać się jasny.
Pierwszy komplet umieszczony jest na drzewie w woreczku z geowłókniny - nie dalej niż metr od waszego zadania, a drugi (zapasowy komplet) znajduje się między lufą moździerza i drzewem do którego jest przymocowany.
Proszę o niesiłowe podchodzenie do zadania aby wszyscy mogli mieć okazję na taką zabawę. Nie wyrywamy lufy oraz nie odcinamy samego dna! Wszystko z precyzją i cierpliwością - macie czas. Teren w miarę bezludny ale zachowajcie ostrożność bo rowerzyści i biegacze zawsze mogą się pojawić niepostrzeżenie.
Patent został zapożyczony z zielonogórskiej ścieżki i bardzo przypadł mi do gustu. Warto aby poznali go Ci co jeszcze go nie widzieli więc mam nadzieję, że wytrwa jak najdłużej.
Powodzenia przy ostrzale! :)
Początkowa zawartość kesza to: logbook, certyfikaty dla trójki pierwszych znalazców (w woreczku na drzewie), dwa geokrety.
Ciekawostka:
Wy przeprowadzicie mniej bezpośrednią inwazję