Obok wsi Mzdowo, w polach, znajdują sie tajemnicze betonowe, niewielkie budowle. Są to fundamenty niemieckiego radaru przeciwlotniczego FuMG 65 Würzburg-Riese, czyli Wielki Würzburg. Był on konstruowany w firmie Telefunken od połowy lat trzydziestych. Pierwszy model, przewoźny oznaczony Würzburg A, wszedł do służby w 1940.
Dla większej dokładności pomiaru skonstruowano następnie większą, stacjonarną wersję, nazwaną FuMG 65, która posiadała antenę o średnicy 7,4 m i silniejszy nadajnik zapewniający zasięg do 70 km (układ elektroniczny pozostał bez zmian). Würzburg-Riese były montowane w stałych stacjach naziemnych, których zbudowano ok. 1500, na terenie całej zajętej przez Niemców Europy. Każda niemiecka stacja radarowa tego typu składa się z dwóch Wurzburgów oraz jednego (dwóch) radaru Freya. Obsługa liczyła 150 - 200 żołnierzy, zawsze z Luftwaffe, najczęściej w pobliżu budowano dla nich niewielkie koszary. Freya była mniejsza od naszych Wurzburgów, nie była mocowana na betonowych podstawach i najczęściej nie zachował się po niej żaden ślad. Freya mogła zauważyć samoloty z odległości około 120 - 150 km, Wurzburgi jak wspomniano wcześniej miały zasięg 70 km, ale skutecznie mogły naprowadzać na cel z odległości 50 km. Dlatego też, stacje radarowe były tak gęsto rozmieszczone. Jeden z Wurzburgów służy do obserwacji samolotów przeciwnika, drugi naprowadzał myśliwce Luftwaffe. Niemcy wycofując się w 1945 z tych terenów ewakuowali swoje stacje, tak więc kopacze skarbów nie muszą kopać w ziemi, prawdopodobnie nic w niej cennego nie ma.
Stacja radarowa w Mzdowie wchodziła miała kryptonim Rohrdommel (Bąk). W pobliżu znajdowały się stacje w Darłowie, Słupsku, Starym Chwalimie (k. Barwic), Sąpolnie k. Konarzyn i Bukowej Górze k. Sulęczyna. Z naszej stacji radarowej zachowało się niewiele. Nie wiadomo gdzie stała Freya i gdzie były koszary. W pobliskim Wielinie, w parku znaleziono odznaki Luftwaffe, być może żołnierze tam kwaterowali, ale było to kilka kilometrów od Mzdowa.
Skrytka znajduje się kilkanaście metrów od podstawy Wurzburga, tak by nie było potrzeby wchodzenia na pole i niszczenia zasiewów. Skrzynka jest umieszczona na ziemi, ale nie jest zakopana.