Zdjęcia byłej jednostki na stronie FB - https://www.facebook.com/media/set/?set=a.680746708684666.1073741865.283600715065936&type=1
Była jednostka wojskowa w Dębinie ma nowego właściciela. Za 6,5 miliona złotych kupiło ją konsorcjum trzech warszawskich spółek. Wiadomo już, że nowi właściciele chcą w tym miejscu wybudować ośrodek wypoczynkowy. Mogą mieć jednak problemy, bo gmina Ustka nie będzie w najbliższym czasie przygotowywać planów przestrzennych tego terenu. A tylko z takim planem możliwa jest przebudowa.
Grunty od 2003 roku należały do Agencji Mienia Wojskowego w Gdyni.
Łącznie 22 hektary ziemi oraz budynki wojskowe. Są tam bloki mieszkalne i techniczne, stacje radarowe, schrony wojskowe i stanowiska wyrzutni rakiet. Są też stanowiska kierowania ogniem i obrony przeciwlotniczej. O grunty zabiegała gmina Ustka, która chciała tam budować mieszkania komunalne i socjalne.
Jak napisał Dziennik Bałtycki - "Niestety, nasze zabiegi okazały się bezskutecznie, mimo że wielokrotnie wysyłaliśmy do różnych ministrów wnioski o komunalizację tego terenu" - wyjaśnia Anna Sobczuk-Jodłowska, wójt gminy wiejskiej Ustka, na terenie której znajduje się jednostka wojskowa. - Za każdym razem nam odmawiano. W ostatniej odmowie dowiedzieliśmy się, że grunty będą wystawione na sprzedaż w formie przetargu otwartego.
Gmina nie wystartowała w przetargu, bo - jak powiedziała nam pani wójt - samorząd nie ma tak dużych pieniędzy. Ostatecznie za cenę o 65 tysięcy wyższą od wywoławczej kupili ją prywatni inwestorzy. Niestety, jak się okazuje, nowy właściciel może mieć problemy z inwestycją, bo tereny nie są objęte żadnym planem zagospodarowania przestrzennego. Sytuacja na pewno nie zmieni się w tym roku.
Obiekt został opuszczony przez wojsko w 2003 roku, a do dzisiaj na bramie głównej wisi Polskie Godło Orła w koronie wraz z napisem Wojsko Polskie co chyba nie powinno mieć miejsca.
Skrytka została ukryta na tyle jednostki - tuż przy klifie nadmorskim, za ogrodzeniem byłej jednostki. Można jednak tam zajrzeć, brak jest sporej części ogrodzenia. Warto jednak pamiętać że obiekt jest chroniony przez przyzwoitych panów którzy sporo mogą opowiedzieć o przeszłości tej jednostki oraz .... o często opalających się na klifach nie zawsze ubranych turystach ;-).
Przyznam że podczas wizyty w tych terenach można zaobserwować jak bardzo nasze wspaniałe morze zabiera nam nasze wspaniałe tereny. Jeżeli nasze władze nie zaczną działać już dzisiaj, niedługo wiele podobnych miejsc będzie tylko wspomnieniem.
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.