„Cudze chwalicie , swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie”… jak raczył napisać na kartach historii Stanisław Jachowicz – ileż w tym prawdy i jakże aktualne słowa po latach. Zabytki bo o nich tu mowa – cieszą oko, stanowią ważny element historii, stanowią spuściznę po artystach. Artyści jacy przychodzą nam w pierwszej chwili na myśl to… zapewne rzeźbiarze, malarze, poeci czy nawet muzycy jak i kompozytorzy. Ale czy artystą może być architekt? Sami oceńcie – być może nie raz przechodzicie obok czegoś, co stanowi dobro kulturowe miasta, a tym samym- nas samych. Zapraszam na wycieczkę, mam nadzieję, że wartą poświęcenia odrobiny czasu.
Obiekt z serii zabytków – kolejny nie będący budynkiem
Opisy miejsc nie są moją własnością – pomimo, że znam swoje możliwości uznałem, że lepiej bym nie potrafił. Po co psuć, jeżeli coś jest zrobione dobrze – a i tak połowa keszerów opisów nie czyt.
Krzyż na Cmentarzu Ewangelickm
Krzyż na cmentarzu ewangelickim (przedłżenie ulicy Cmentarnej, w kierunku parku Pszczelnik): fundacja braci Richarda i Wilhelma Fitznerów w r. 1890. Figura Chrystusa na krzyżu osadzona jest na kamiennym, wysokim cokole. Z przodu cokołu znajduje się biała, marmurowa tablica z cytatem z ewangelii w/g Św. Jana.
Cmentarz poświęcono w1887 roku. Pochowano tam wiele osób związanych z rozwojem gminy m.in. dyrektora kopalni Ericha Nagela, naczelnego lekarza Richarda Radmanna i kilkanaście grobów znanej rodziny Mayer.
za: internet.
O keszu.
Kordy wskazują krzyż - aby odnaleźć skrzynkę należy się udać...