Kredytus
Pewnego dnia bachusik postanowił, że będzie oszczędzać. Usiadł więc na parapecie Kredyt Banku i zaczął podglądać ludzi. W końcu, gdy nauczył się już wystarczająco dużo, poszedł do banku i poprosił o założenie konta. „Nie mamy kont dla bachusików” - usłyszał jednak. „Ale możesz kupić sobie świnkę skarbonkę” - poradził mu doradca bankowy.
I tak Kredytus przysiadł na ulubionym parapecie i oszczędza. Zapytany, na co, odpowiada: „Na wino oczywiście! Dobre wino dużo kosztuje, ale złotówka do złotówki i w końcu kupię sobie dzbanuszek albo dwa”.
Legenda głosi, że jeśli połaskocze się Kredytusa w zwisającą zachęcająco stopę, da nam złotóweczkę. „Ale oczywiście na kredyt!” - zastrzega. A potem dodaje: „Żartowałem!”.
Koordynaty wskazują bachusa. Aby zdobyć kesza poszukaj w zasięgu wzroku całkiem spory przyrząd winiarski, a następnie posłuż się atrybutami.