Degustikus
Przyturlał beczkę, usiadł na ławce i zaczął pić. I tak pije od niepamiętnych czasów. Podobno, jeśli się go ładnie poprosi, odda swoją słomkę, ale tylko na chwilę. Pamiętajcie jednak o zasadzie, której nasz bachusik nie zna: wino tylko dla pełnoletnich!
Każdy może przysiąść się do bachusika. Na ławce jest jeszcze dużo miejsca! „Lubię, gdy ludzie mnie odwiedzają i ze mną rozmawiają. To bardzo kształcące doświadczenie” - mówi bachusik między kolejnymi łykami wina.
Degustikus ma blisko do restauracji Ramzes. „Czasem wpadam tam na pizzę albo frytki, bo w końcu nie samym winem człowiek żyje” - mówi. Ale degustuje jedzenie także w innych zielonogórskich lokalach. „Podobno wizyta Degustikusa przynosi szczęście” - wyjawił jeden z restauratorów. „Nie można mu tylko szczędzić wina, bo to akurat przynosi pecha!”.
Szukaj kilka metrów od bachusika. W kracie, od dołu.