Kontynuując serie Sosnowieckie ruiny, zapraszam Was byście (najlepiej z daleka, bo zapach i śmieci odstraszają) popatrzyli na kolejną nieruchomość. Przy odrobinie szczęścia, a może i w świetle lamp nocnych, zobaczycie jak nieruchomość zmienia się w ruchomość, kiedy złomokeszerzy wynoszą ją po kawałku by odsprzedać na niedaleko położonym skupie.
Nieruchomość o której mowa, to dawny budynek dworca PKP Sosnowiec Dańdówka. Teraz mógłbym zarzucić notatką „wcale-nie-skopiowaną-z-wikipedii” by opisać historię tego dworca, jego znaczenie role itd. Tylko po co ?? Budynek był jeszcze ładny i otwarty dla pasażerów kiedy byłem bajtlem, czyli jak sięgam pamięcią gdzieś w 1995 (sięganie dalej pamięcią jest nieco utrudnione). Potem tam jakoś już nie bywałem, aż do serii wyjazdów z ludźmi spod znaku Krzyża i Lilijki, czyli już kawałek w nowym wieku. Wtedy budynek był już zamknięty, Dla pasażerów, nie dla złomiarzy....
No zdarzyło mi się tam bywać tam tak raz- dwa do roku, i zawsze podziwiałem odwagę tych ludzi i determinację – "No ja tego żelastwa z tej ściany nie wyciągnę ??" No i wyciągali. Koniec końców miasto coś zaczęło dbać o budynek. Przez „dbać” rozumiem kazać wyburzyć schody i zamurować wszystkie wejścia. Efekt był raczej marny, bo trzy lata temu sobie ten budyneczek od środka z kolegami obejrzałem. Dziurę przy tarasie zapewne zrobili ciężko pracujący poszukiwacze miedzi skarbów.
Teraz natrafiłem w sieci na zdjęcia dworca z końcówki roku 2012 No wiatr hulał sobie po dworcu, sami powiedzcie. I znowu wszystko zostało zamurowane, zabetonowane i bum cyk cyk. Tylko śmieci w okolicy dalej nikt nie wyniósł.
****************
A teraz pojawiam się ja na scenie, z małą latarką i determinacją: "No ja tam nie wejdę ??”
Więc teraz o keszu. Kordy wskazują miejsce gdzie kiedyś było główne wejście do dworca. Powiedzmy że to poziom 1. W budynku dworca są gdzieś dwie dziury (wejścia). Jedna na poziomie 0 i jedna na poziomie 1, prowadząca na taras. Kesz został ukryty w środku, na poziomie 1. Aby się dowiedzieć gdzie musicie odnaleźć dwa dodatkowe mikro pojemnik, zawierające wskazówki. Jedna wskazówka została ukryta w piwnicy (poziom -1), między pewnymi niebieskimi elementami wystającymi ze ściany. Druga natomiast została ukryta na tarasie, tuż przy wyjściu, na poziomie 1. Wszystkich podejmujących proszę o staranne odkładanie keszy tak jak je znaleźli zamaskowane, żeby za szybko nie dostały nóg. Oczywiście możecie spróbować szczęścia i od razu poszukać finału - co w sumie nie powinno być trudne.
*************
Kesz to poważny urbex, podejmując go zaopatrz się w nerwy ze stali, towarzysza i dobrą latarkę. Dobrze też zaopatrzyć się w porządne buty (bo szkło tu i tam) i rękawiczki ochronne.
************
Linki dla zapalczywych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sosnowiec_Da%C5%84d%C3%B3wka
http://sosnowiec.naszemiasto.pl/artykul/sosnowiec-dworzec-dandowka-to-juz-ruina-zdjecia,1633937,artgal,t,id,tm.html