Jeszcze nie tak dawno stał tutaj dom. Wybudowany w 1903 roku jako jeden z najokazalszych, ciekawych architektonicznie o oryginalnej i charakterystycznej elewacji, pełnił funkcję karczmy, sklepu rzeźnickiego, po wojnie sklepu GS. W rękach rodziny ostał się przez trzy pokolenia. Wspaniale zdobiona fasada domu witała wjeżdżających do Lubonia od strony północnej. W sierpniu 2015 został szybko rozebrany. W tym miejscu niestety powstanie kolejna myjnia lub osiedle domów.
Jak każdy stary dom, tak i ten ma swoją historię. Między innymi wydarzyły się w nim dwa tragiczne wypadki.
W niedzielę 30.12.1928 tuż przed sylwestrem w gospodzie doszło do nieszczęśliwego wypadku z użyciem broni palnej po wcześniejszej bójce między szwagrami - Stefanem Bosym i Władysławem Teuschnerem. Zginął wtedy 20-letni brat Władysława - Stefan. Natomiast w latach trzydziestych ubiegłego wieku miała miejsce jeszcze jedna tragiczna historia kiedy to szwagierka Józefa, młodsza siostra jego żony Seweryny - Stefania, która pomagała w gospodarstwie. Poznała ona ówczesnego prezesa Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół" w Żabikowie. Rodzicom Stefanii nie podobała się ta partia i poprosili Józefa i Sewerynę aby postawili jej ultimatum, albo zerwie znajomość albo ma się spakować i nie przyjeżdżać więcej. Załamana sytuacją 19-latka znalazła w komodzie pistolet Józefa i 27 sierpnia 1934 stojąc przed lustrem postrzeliła się w serce. Dziewczyny nie udało się uratować.
Kilka faktów z życia właściciela.
Józef Hernes urodził się w 1883r. w miejscowości Lipie koło Wrześni. przed 1888 przeprowadził się do Lubonia gdzie rodzice kupili mu ok 200ha ziemi (od domu wzdłuż Warty wraz z obecnymi Zakładami Chemicznymi LUVENA). Miał siedmioro rodzeństwa.
Z bronią w ręku brał udział w Powstaniu Wielkopolskim od wybuchy do jego zakończenia. Uczestniczył również w wojnie polsko-bolszewickiej jeszcze w swoim rodzinnym mieście. W latach międzywojennych trudnił się handlem, od roku 1923 był właścicielem gospody i sklepu rzeźnickiego, w którym sprzedawał produkty z własnego uboju z przydomowej masarni.
W roku 1930 został sołtysem Lubonia.
W czasie II Wojny św. został aresztowany za nielegalny ubój, po czym osadzono go w więzieniu we Wronkach. W śledztwie ujawniono jego patriotyczną przeszłość i przeniesiono do obozu Mauthausen-Gusen. Po wojnie wyzwolony przez wojska alianckie wrócił do Lubonia i zajął się rolnictwem i uprawiał dzierżawione grunty. Zginął tragicznie jadąc rowerem w kierunku Dębca pod kolami ciężarówki.
Mieszkał w Luboniu od 1920, odznaczony Krzyżem Walecznych, Medalem za Wolność i Zwycięstwo.
Należał przed wojną do m.in. do Ochotniczej Straży Pożarnej w Luboniu, Towarzystwa Rękodzielników w Luboniu. Od 1945 do Związku Powstańców Wielkopolskich 1918-1919, Koło Poznań-Śródmieście (leg. nr 690)
Tradycyjna, na kordach.