Marzanna dość już nacierpiała w zaświatach od wiosny i pora ją wskrzesić. Niezbędny jest czas 26 września od godziny 1600, dużo silnej woli na pokonanie drogi do JK AZS pod grila, jakieś jadełko do pieczenia bo Marzanna wychudzona po lecie i niewiele jest do obgryzania. Napoje jakie kto lubi lub opcja nabycia w TAWRNIE na miejscu. W razie ulewy dach nad głową zapewniony. Bywalcy wiedzą jak jest a nowym uczestnikom proponuję przybyć i sprawdzić.
Gorąca prośba bosmana aby maleństwa nie demolowały zieleni i nie biegały same po keji (w pobliżu wody)
ZAPRASZAMY
Przynieście ze sobą jakieś materiały aby wspólnie zrekonstruować spalone ciało Marzanny. Umieścimy ją w spokojnym miejscu i niech czeka wiosny.