Wracałem zadowolony z Fromborka syty wrażeń i przygód. Udało mi się odnaleźć trzecią ze skrytek pułkownika Koeniga a także odzyskałem skarby z drugiej. Do tego Waldemar Batura mój zaprzysięgły wróg a zarazem znakomity przeciwnik został aresztowany. Tak wiec przewodnik po Fromborku będzie swoistym ukoronowaniem całego pobytu. Prawdziwa wisienka na torcie. Niestety na koniec zdarzyła się niemiła przygoda. Zanim zdążyłem dobiec do zaparkowanego wehikułu przemokłem do suchej nitki w letniej gwałtownej burzy. Niestety przemokły także teczki z materiałami do przewodnika i co gorsza teczka z dokumentami dyr. Marczaka, w której były oryginały planów Koeniga. Starym harcerskim sposobem postanowiłem wszystko szybko wysuszyć. Przykleiłem wiec przemoknięte kartki do szyb wehikułu. Po chwili zauważyłem cos zaskakującego. Pod wpływem wilgoci a następnie ciepła nawiewu wehikułu na kartce pojawiły się dziwne znaki. Rysunek był mało czytelny a napis pod nim zmroził mi krew w żyłach. To słowo brzmiało - Teufel.....!!! A pod spodem niewyraźny tytuł chyba po łacinie. Przyjrzałem się dokładnie. Już wiedziałem co to jest i wiedziałem gdzie. IV schowek Koeniga. Więc jednak!
Zawróciłem i pomknąłem z powrotem do Fromborka. Przejeżdżając koło domu pana Dąbrowskiego uśmiechnąłem się. Staruszek z ulicy Starej poniekąd nas oszukał a może nie chciał zdradzić tajemnicy. Serce waliło mi jak oszalałe. Jechałem prosto do skarbu. Zaparkowałem wehikuł na parkingu przy ulicy Krasickiego i rozejrzałem się.
OPIS MIEJSCA i KESZA
Kordy wskazują to co kryje pantropa.
Rozwiązanie pantropy jest hasłem do logu (pisane razem bez spacji):
Przyjemnej zabawy!
Pamiętaj o konspiracji - podejmuj i odkładaj kesza na miejsce nie wzbudzając wokół sensacji.