Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
TAJNE ŻYCIE JANINY X - OP82ND
Czyli tajemnica willi przy ul. Dworkowej
Właściciel: marass1111
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 0 m n.p.m.
 Województwo: Polska > wielkopolskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mała
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 27-06-2014
Data utworzenia: 28-06-2014
Data opublikowania: 28-06-2014
Ostatnio zmodyfikowano: 25-06-2023
110x znaleziona
2x nieznaleziona
1 komentarze
watchers 4 obserwatorów
83 odwiedzających
80 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Szybka skrzynka  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Jest to historia o ukrywanym przez dziesiątki lat przez żonę przedwojennego gruzińskiego oficera tajnym składzie broni i dokumentów, rozbitej przez UB w 1945 roku największej organizacji podziemnej w Wielkopolsce. 

 

                                         

Minął zaledwie pierwszy miesiąc stanu wojennego. Na ulicach wisiały plakaty grożące więzieniem za posiadanie broni, gdy rozbierający pod budowę szybkiego tramwaju (dzisiejszej "Pestki") dom przy ulicy Dworkowej 9 robotnicy odkryli tajny skład broni i dokumentów Wielkopolskiej Samodzielnej Grupy Ochotniczej "Warta".

Skrytka pod łóżkiem 

Wyprowadziliśmy się z Dworkowej krótko przed stanem wojennym, ale jeździliśmy tam jeszcze po pozostawione rzeczy - wspomina Andrzej Ptasiński, dziś wicedyrektor VI LO w Poznaniu. - Podczas jednej z takich wizyt robotnik powiedział mi, że przy zrywania parkietu znalazł skrytkę. To było wielkie zaskoczenie, bo była ona w miejscu, gdzie latami stało nasze łóżko. Wcześniej pokój ten zajmowała wraz z mężem Platonem, Janina Takajszwili, nasza ciotka. W skrytce były dwie czapki, biało-czerwone opaski i legitymacje z Powstania Warszawskiego, podpisane przez dowódcę Armii Krajowej generała Tadeusza Bora-Komorowskiego. Pan Andrzej wraz z żoną zawiózł je ciotce, która od kilkunastu lat nie mieszkała już przy Dworkowej i nie wiedziała nawet, że dom będzie zburzony. - Rozpłakała się na widok przywiezionych rzeczy. Pocałowała opaskę. A potem wystraszona powiedziała: "Tylko nie chodźcie na strych! Tam jest maszyna z pisanym przeze mnie rozkazem. Nie zdążyłam go dokończyć, bo przyszło UB" - Małgorzata Ptasińska dopiero wtedy dowiedziała się, że jej ciotka miała jakiś związek z działalnością podziemną.

Panzerfausty na strychu

Pan Andrzej natychmiast pojechał na Dworkową. Ale było już za późno. W międzyczasie robotnicy nie tylko odkryli kolejny schowek pod parkietem, ale weszli na strych willi. Okazało się, że jest on jedną wielką skrytką. Pod podwójną podłogą były stosy dokumentów, mapy wojskowe, amunicja, materiały wybuchowe i broń. Cała wolna przestrzeń była zasypana trocinami, by w razie ostukiwania nie można było odkryć, że pod podłogą jest magazyn. - Trotyl i amunicja były w słoikach, pewnie dlatego, by zabezpieczyć je przed zawilgoceniem. Była też broń automatyczna i niemieckie przeciwpancerne panzerfausty. Jeden z robotników głośno zastanawiał się, czy wystrzał dosięgnąłby pobliskiej siedziby Służby Bezpieczeństwa przy Kochanowskiego - relacjonuje Ptasiński. W czasie, gdy oglądali znaleziska ktoś zawiadomił milicję. Zanim przyjechała, pan Andrzej wrzucił do piecyka robotników dokumenty z personaliami, na które natrafił na strychu. Przeczuwał, że gdyby dostały się w ręce władz, osoby w nich wymienione mogłyby mieć kłopoty. - Chciałem też zniszczyć ten rozkaz, o którym mówiła ciotka. Faktycznie pod podłogą była maszyna do pisania z wkręconą kartką. Ale szybko przyjechała milicja i kazano nam wyjść. Opróżnianie strychu zajęło kilka godzin. Widziałem, że wywieziono dwie załadowane ciężarówki - wspomina Ptasiński. 

Dolary w ogródku

Kiedy opowiedzieli ciotce o odkryciu składu była przerażona, ale nie zdziwiona. Zaskoczyła krewnych pytaniem: "A kasa?". Dopiero później wyjaśniła, że na terenie posesji były także inne skrytki, w których przechowywano dolary należące do oddziału AK. O tym, by odnaleziono pieniądze Ptasińscy nic nie wiedzą, ale mówią o dziwnym zachowaniu Henryka F., który w 1962 roku w niejasnych okolicznościach został właścicielem domu przy Dworkowej 9. - Opukiwał ściany, kopał w piwnicy. Dziwiliśmy się temu, co robi. Dopiero po odkryciu magazynu zrozumieliśmy, że musiał coś wiedzieć. Ale skąd? - zastanawia się pan Andrzej. Niewykluczone, że F. coś znalazł. Chełpił się bogactwem. W latach 70. uciekł do Kanady.

Nie zdradził jej "Hańcza"

Po odkryciu magazynu pani Janina mówiła bliskim , że w domu były ukryte pozostałości po AK z Powstania Warszawskiego. Nigdy nie wspomniała, że chodziło o WSGO "Wartę". Ta licząca ponad 6 tys. członków organizacja powstała po rozwiązaniu AK. Zakładał ją w Poznaniu ppłk Andrzej Rzewuski ps. "Hańcza". Aresztowano go w listopadzie 1945 roku wraz z kilkunastoma innymi osobami. Dowódcę jednego z oddziałów "Warty", por. Jana Kempińskiego, "Błyska" skazano na śmierć. "Hańcza" przed procesem popełnił samobójstwo, kiedy dowiedział się, że przejmowano jego grypsy i na ich podstawie aresztowano część jego podwładnych. W kilku z nich wspominał o Janinie, pisząc o niej "Janina X". W żadnym nie podał jednak ani słowa o jej roli w organizacji, chociaż prawdopodobnie była jego sekretarką.

Ocalały kody

Gdyby magazyn dostał się w ręce UB w 1945 roku represje wobec konspiratorów byłyby zapewne dotkliwsze. Objęłyby także znacznie większą część członków organizacji. W skrytkach była bowiem nie tylko broń i dokumenty z personaliami (które zdążył spalić Ptasiński), ale także kody do nawiązania łączności radiowej z oddziałami "Warty" na terenie Wielkopolski (większość z nich nie została rozpracowana przez UB). Nawet 37 lat po rozbiciu organizacji bezpieka była nią bardzo zainteresowana. Po odkryciu magazynu sprawą zajął się Wydział Śledczy SB. Esbecy szybko zorientowali się, że brakuje akt personalnych "Warty". Kilkakrotnie przepytywali o nie Ptasińskiego. 

Podwójny agent

UB podejrzewał, że Takajszwili ma związki z "Wartą". Poddano ją obserwacji. Przez długi czas przed domem dyżurowali funkcjonariusze i legitymowali przychodzących. Chociaż w czasie likwidacji "Warty" kobieta uniknęła bezpośrednich represji, to dotknęły ją one później. W 1956 roku Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego powiadomiło kontrwywiad bezpieki w Poznaniu, że Takajszwili miała kontakt z "Konradem", kurierem rządu emigracyjnego w Londynie. Jak to się stało, że chociaż kurier wpadł w ręce UB w listopadzie 1945 roku, to dopiero jedenaście lat później bezpieka zajęła się jego spotkaniem z mieszkanką ul. Dworkowej? Światło na to rzuca wydana w ubiegłym roku w Polsce książka "Tajemnice CIA: wspomnienia szpiega wszech czasów". Autor, były pracownik CIA, Ted Shackley opisał jak w połowie lat. 50. zdemaskowano Gustawa Góreckiego znanego jako "Konrad". Był on podwójnym agentem uczestniczącym w grze operacyjnej UB o kryptonimie "Cezary". Używając podstawionych osób stworzono w 1948 roku fikcyjny V Zarząd rozbitej rok wcześniej organizacji "Wolność i Niezawisłość". Przez kilka lat przekazywaną przez "Konrada" z Zachodu pomoc dla podziemia (mówi się o milionie dolarów) przejmowały władze PRL. Po zdekonspirowaniu przez CIA "Konrad" uciekł do Polski i złożył obszerne zeznania, na podstawie których wszczęto szereg spraw. Następnie eks-agent otrzymał posadę w Grand Hotelu w Sopocie, gdzie pracował do lat 80.

Tajemnica do śmierci

Dwuletnia inwigilacja UB zakończyła się fiaskiem, a podczas przesłuchania "Janina X" do niczego się nie przyznała. Profilaktycznie inwigilowano ją jednak jeszcze do końca lat 60. Żona Gruzina nie doczekała czasów, gdy członkowie "Warty" zostali uznani za bohaterów. Zmarła w 1989 roku nie zdradzając krewnym swojej przeszłości. Ani za życia, ani po śmierci. Śladów po niej nie było w mieszkaniu zmarłej. - Likwidując je byliśmy zdziwieni, że ciocia nie pozostawiła żadnych listów, żadnych zdjęć znajomych związanych z okresem wojny. Starsi ludzie na ogół trzymają je ze względów sentymentalnych. A tymczasem nie znaleźliśmy nawet tych pamiątek powstańczych ze skrytki, które przywieźliśmy jej z Dworkowej. Tak jakby do końca dochowywała zobowiązań o utrzymaniu wszystkiego w tajemnicy - mówi pani Małgorzata.

Platon Takajszwili (1898-1965)

Był jednym ze stu gruzińskich oficerów kontraktowanych sprowadzonych w okresie międzywojennym do Polski. Brał udział w obronie Warszawy. Po wojnie był dowódcą garnizonu w Lesznie. Ppłk Takajszwili musiał odejść z wojska po tym, gdy w 1947 roku jego podwładni w obronie porwanej kobiety użyli broni przeciw Rosjanom. W tym samym roku wziął ślub z Janiną Bodnar, wdową po koledze zabitym w bitwie nad Bzurą. 

* opis na podstawie artykułu Krzysztofa M. Kaźmierczaka ("Głos Wielkopolski" 2009)                      

Inną ciekawostką (tajemnicą) jest biegnąca przez teren działki estakada szybkiego tramwaju. Właśnie na wysokości nr 9 i dawnego domu Pani Janiny wiadukt zatacza nienaturalny łuk co prawdopodobnie było niezgodne z pierwotnymi założeniami projektantów trasy. Opisana linia miała bowiem przebiegać kilkadziesiąt metrów na zachód (co widać np. na mapie google) Plotki mówią, że SB specjalnie dokonało korekty projektu tak aby trasa szybkiego tramwaju przebiegała właśnie przez działkę konspiratorki aby umożliwić rozbiórkę jej domu. 

KESZ

Mała skrzynka w maskowaniu ukryta na trenie działki, na której stał tytułowy dom. Delikatnie dobieraj się do skrzynki i tak samo odtwarzaj maskowanie. W środku certyfikaty dla trzech pierwszych znalazców i nowatorski tzw. "lewy logbook" 

                                                                             

           

Zasady reaktywacji Reaktywacja jest zabroniona i nie ma od tego wyjątków.
Przeczytaj więcej o reaktywacji skrzynek TUTAJ
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.